Wielka ostrożność z kamerami zamiast lusterek – Amerykanie pytają kierowców o zdanie

W Europie kamery zamiast lusterek pojawiły się raczej niespodziewanie. Zanim Mercedes wprowadził to rozwiązanie w 2018 roku, nie było ani wielkiego rozgłosu ze strony władz, ani kontrowersji dochodzących od strony opinii publicznej. Za to Amerykanie podchodzą do tego tematu w zupełnie inny sposób. Wykazują wielką ostrożność i poważnie traktują wszelkie obawy.

Północnoamerykańska Agencja ds. Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym (NHTSA) już od 2019 roku przymierza się do zalegalizowania kamer. W międzyczasie opracowano między innymi listę potencjalnych zagrożeń, a sprawą zajmowali się eksperci. A teraz chce się zapytać o zdanie samych kierowców, organizując praktyczne badanie.

Do badania mogą zgłaszać się osoby w wieku od 25 do 65 lat, dysponujące ważnym prawem jazdy na samochody ciężarowe. Ich zdaniem będzie odbycie 3-godzinnych testów, porównując widoczność za pośrednictwem kamer oraz lusterek. Specjalne oprzyrządowanie będzie przy tym badało zachowanie gałek ocznych, czy sprawdzało reakcję na pojawiające się przedmioty. Co też ważne, udział w badaniu będzie wynagradzany, by zrekompensować czas spędzony poza pracą.

Na podstawie wyników badania eksperci mają podjąć ostateczną decyzję – ciężarówki z kamerami albo dopuści się do ruchu, albo pozostaną one zakazane. A tymczasem w Europie przymierzamy się już do premiery drugiego modelu z tym rozwiązaniem. Za dwa tygodnie mają zadebiutować nowe DAF-y XF oraz XG, opcjonalnie wyposażone właśnie w boczne kamery. Na drogach nie brakuje też Mercedesów, które przejechały z kamerami nawet dwa lata i pokonały setki tysięcy kilometrów.