Wiatr przewrócił na moście przyczepę polskiej ciężarówki – duński transport został sparaliżowany

Powyżej: zdjęcie z omawianego zdarzenia

Ruch między dwiema duńskimi wyspami, Zelandią oraz Fionią, został wczoraj sparaliżowany przez zdarzenie z udziałem polskiej ciężarówki. Zestaw przestrzenny wjechał na most pomimo bardzo silnego wiatru, a jego przyczepa przewróciła się, uniemożliwiając ruch na obu jezdniach.

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek rano, na 17-kilometrowej przeprawie Storebæltsbroen, w ciągu autostrady E20. Przed zdarzeniem na drodze wyświetlały się już ostrzegawcze komunikaty, przestrzegające przed wyjątkowo silnym wiatrem. Mimo to kierowca lekkiego zestawu przestrzennego zdecydował się na kontynuowanie jazdy.

Gdy samochód był już na moście, pusta przyczepa szybko poddała się sile wiatru. Pojazd został mocno przechylony, doprowadzając do obrócenia całego zestawu. Ponadto przyczepa oparła się na barierkach, wychylając na przeciwległy pas ruchu.

Lokalizacja zdarzenia:

W tej sytuacji ruch na autostradzie E20 musiał zostać całkowicie zablokowany. Zarówno w kierunku Kopenhagi, jak i w kierunku Kolding, samochody ustawiły się w wielokilometrowych korkach, bez możliwości skorzystania z objazdu. Co gorsza, wyjątkowo silny wiatr uniemożliwiał szybkie ściągnięcie ciężarówki z mostu. Patowa sytuacja trwała więc przez ponad cztery godziny.

W odpowiedzi na to zdarzenie, Duńczycy już myślą nad zmianą przepisów. Zamiast samych ostrzeżeń przed wyjątkowo silnym wiatrem, chce się wprowadzić pogodowe zakazy ruchu. Miałyby one obowiązywać pojazdy szczególnie podane na boczne podmuchy, jak właśnie puste ciężarówki. W ten sposób, dzięki zakazom, a nie tylko ostrzeżeniom, na kierowców spadłaby większa odpowiedzialność, a niebezpieczne sytuacje mogłyby zostać wyeliminowane.

Choć, jak podałem w następującym artykule, czasami i zakaz nie wystarczy: Dwoje kierowców wjechało na mosty pomimo zakazu: Polak za to zapłaci, Amerykanka trafi do więzienia\