Samochody ciężarowe z „wesołych miasteczek” często wygląda jak przybysze z innej rzeczywistości – nie spełniają żadnych norm długości, ciągają po dwie przyczepy na raz i są po prostu bardzo stare. Czy oznacza to więc, że posiadacze tego typu sprzętu zwolnieni są z powszechnych zasad?
Pewne ulgi faktycznie ich dotyczą. Przede wszystkim chodzi tutaj o zwolnienie z norm czasu pracy, obowiązujące w przypadku „specjalistycznych pojazdów do przewozu wyposażenia cyrków i wesołych miasteczek”. Nie zmienia to jednak faktu, że same ciężarówki muszą spełniać normy dotyczące długości lub posiadać stosowne zezwolenia. Muszą też mieć przeglądy techniczne i być po prostu w pełni sprawne.
A oto najnowszy komunikat GITD, dotyczący właśnie tego tematu:
Nietypowa konstrukcja, przewożąca elementy wesołego miasteczka zwróciła uwagę małopolskich inspektorów ITD, którzy wracali z kontroli. Pojazd składał się z: naczepy, przyczepy i pojazdu silnikowego. Zgodnie z prawem, taki zestaw, czyli złożony z więcej niż dwóch pojazdów wymaga uzyskania zezwolenia. Dokumentu nie okazano kontrolującym, a dalsze czynności inspektorów wskazały kolejne naruszenia.
Pojazd był zdecydowanie za długi. Normy przekroczono o blisko 30 %. Już samo to naruszenie zagrożone jest karą w wysokości 15000 złotych. Inspektorzy stwierdzili jednak dalsze wykroczenia przy okazji przewozu wesołego miasteczka. Pojazd miał niesprawny układ hamulcowy, brakowało badań technicznych i dowodu rejestracyjnego przyczepy.
ITD zakazała dalszej jazdy z wesołym miasteczkiem. Dowód rejestracyjny naczepy został zatrzymany, a na kierowcę nałożono mandat karny. Wobec przewoźnika z kolei wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą w wysokości 8000 złotych.