W Hiszpanii już od kilku lat mówi się o wprowadzeniu zmian emerytalnych dla kierowców ciężarówek. W maju bieżącego roku rząd wspominał wręcz o gotowych propozycjach, które wkrótce miałby zostać wprowadzone w życie. Później jednak o temacie tym zupełnie zapomniano i stąd też zapowiedź wielkiego protestu.
Hiszpańskie związki zawodowe domagają się uznania zawodu kierowcy ciężarówki za szczególnie niebezpieczny. Coś takiego pozwoliłoby przejść na emeryturę z nawet kilkunastoletnim wyprzedzeniem, uzależniając to od zawodowego stażu. Dla przykładu, hiszpańscy maszyniści, których warunki pracy oficjalnie uznano już za niebezpieczne, mogą otrzymać emeryturę w wieku 50 lat, o ile udowodnią co najmniej 20 lat pracy w kabinach lokomotyw.
Pomimo wspomnianych na wstępie obietnic, hiszpański rząd nadal wstrzymuje się ze zmianą emerytalnego statusu kierowców. Jednocześnie wiek emerytalny w Hiszpanii stopniowo się wydłuża, by do 2027 roku wymagać ukończenia 67 lat. Dlatego też dwa hiszpańskie związki zawodowe – CCOO oraz UGT – przygotowują na jesień bieżącego roku ogólnokrajową akcję protestacyjną. Kierowcy mają strajkować w drugiej połowie października, a ich głównym postulatem będzie właśnie wprowadzenie przywilejów emerytalnych.
Skąd stwierdzenie, że zawód kierowcy ciężarówki powinien zostać uznany za niebezpieczny? Sami Hiszpanie wyliczają, że kierowca ciężarówki będący w wieku ponad 55 lat ma trzykrotnie większe prawdopodobieństwo ucierpienia w wypadku przy pracy niż przeciętna osoba zatrudniona w innej branży. Mogą to też potwierdzać inne statystyki z branży, jak niedawno publikowany raport z Włoch: Co 2,5 dnia ktoś ginie za kierownicą pojazdu użytkowego – statystyki z Włoch
Na koniec jeszcze przypomnę, że hiszpańskie protesty znane są z dużej skuteczności. Gdy bowiem pod koniec 2021 roku ogólnokrajową akcję ogłosili przewoźnicy, rząd szybko poszedł na ustępstwa, wprowadzając szereg przepisów ochronnych, takich jak stawki minimalne za przewozy krajowe czy państwowy nadzór nad terminami płatności. Niedawno pisałem o tym w następującym artykule: 10 tys. skarg na nieopłacone frachty, opóźnione załadunki i zbyt niskie stawki