Ważenie pojazdów też nadal się odbywa – czwartkowa kontrola z okolic Warszawy

Ciszę w komunikat ITD przerwali także inspektorzy z Radomia. Tym samym przypomniano, że choć służby skupiają się na pandemii, nadal można spodziewać się zatrzymania na przeładowaniu lub złym stanie technicznym.

W poniższym komunikacie znajdziemy 7,5-tonową ciężarówkę, która ważyła niemal 12 ton. Pojazd miał przy tym resory wygięte w przeciwną stronę. Są też cztery samochody zarejestrowane na 3,5 ton, z których żaden nie mieścił się w limit. Odnotowano przy tym wyniki do 5,2 tony.

Poza ważeniem, stwierdzono też liczne problemy ze stanem technicznym. Były to wycieki, braki w oświetleniu oraz usterka układu kierowniczego. Stwierdzono je nie tylko w lekkich pojazdach, ale też w dwuosiowym MAN-ie z wywrotką.

Komunikat WITD Radom:

Usterki układu kierowniczego, wydechowego, oświetlenia i wycieki płynów eksploatacyjnych były powodem wycofania z ruchu trzech z pięciu pojazdów przewożących za dużo ładunku. Przeciążone samochody zatrzymały patrole mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego w Radomiu i Radzyminie.

W czwartek (16 kwietnia) na jednej z ulic Radzymina patrol z warszawskiego oddziału ITD zatrzymał do kontroli dwuosiową ciężarówkę z hydraulicznym dźwigiem. Samochód przewoził materiały budowlane. Mocno ugięte resory na tylnej osi wskazywały, że jest mocno przeciążony. Ciężarówka z przewożonym  ładunkiem ważyła blisko 12 ton zamiast dopuszczalnych 7,45 ton. Przeciążony o 4,3 tony pojazd był też w złym stanie technicznym. Inspektorzy ujawnili usterki układu kierowniczego, oświetlenia i wycieki płynów eksploatacyjnych. Oprócz tego samochód miał nieszczelny układ wydechowy. Za stwierdzone naruszenia kierowcę ukarano dwoma mandatami na kwotę 1 tysiąca złotych. Kontrolerzy wycofali z ruchu niesprawny pojazd, zatrzymując jego dowód rejestracyjny.

Tego samego dnia na ulicach Radomia inspektorzy ITD zatrzymali z kolei cztery przeładowane samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Dwa busy przewożące piach bez plandeki ważyły 5,2 i 5,1 tony. 5,1 tony ważył też „dostawczak” z drewnem opałowym, z silnika którego wyciekały płyny eksploatacyjne. O niespełna 1 tonę za dużo ważyła z kolei laweta przewożąca maszynę do prac rolniczych i komunalnych. Za przekroczenie dopuszczalnej ładowności pojazdów kierujących ukarano mandatami. Oprócz tego właściciel busa przewożącego drewno opałowe pożegnał się tymczasowo z dowodem rejestracyjnym pojazdu. Wycieki oleju były również powodem zatrzymania dowodu rejestracyjnego ciężarówki przewożącej ziemię. Choć w przypadku tej wywrotki radomscy inspektorzy ITD nie mieli zastrzeżeń do jej tonażu.