Niemcy przygotowują na swoich autostradach nową kampanię kontrolną. Tym razem będą to działania ukierunkowane na przekraczania dopuszczalnej masy całkowitej, prowadzone przy użyciu zupełnie nowych urządzeń. Chodzi o zestawy złożone z wag preselekcyjnych, wag stacjonarnych oraz tablic elektronicznych o zmiennej treści.
Pierwszy zestaw tego typu będzie gotowy w październiku przyszłego roku, stając na autostradzie A4 między Aachen a Kolonią, przy parkingu Rur-Scholle. Każda przejeżdżająca ciężarówka zostanie tam sprawdzona przez wagę preselekcyjną, a jeśli ta wykryje nieprawidłowości, wspomniana tablica wyświetli kierowcy nakaz zjechania na parking. Tam pojazdem zajmą się służby kontrolne, wprowadzając go na stacjonarną wagę oraz potwierdzając ewentualne przeładowanie lub przekroczenie dopuszczalnych nacisków osi.
Jeśli ten pierwszy zestaw sprawdzi się bez zarzutu, Niemcy będą kontynuowali dalsze montaże, mając już plan na co najmniej 16 punktów kontrolnych i chcąc rozstawić je najpóźniej do 2028 roku. Tamtejszy zarząd dróg Autobahn GmbH podpisał już nawet stosowną umowę ze służbą kontrolną BALM (następcą BAG), która będzie uczestniczyła w realizacji całego projektu. W praktyce może to więc oznaczać, że właśnie funkcjonariusze BALM pojawią się przy stacjonarnych ważeniach, przy okazji mogąc też prowadzić szersze kontrole.
A na koniec pojawia się pewna dygresja. Otóż Niemcy już od lat tłumaczą, że nie mają ani miejsca, ani środków na szybką i skuteczną rozbudowę parkingów dla ciężarówek. Dlatego też problem parkowania na pasach zjazdowych i wyjazdowych, oficjalnie nagłaśniany chociażby przez automobilklub ADAC, pozostaje w tym kraju tak niebezpiecznym i uciążliwym zjawiskiem. Jak jednak widać, na budowę stałych punktów ważenia miejsce się znajdzie, a na wagi preselekcyjne i nowe tablice nie brakuje funduszy. Pozostaje więc trzymać kciuki, by do budowy parkingów Autobahn GmbH też kiedyś podeszło w równie zaradny sposób…
