W Niemczech ciężarówka zniszczyła szlabany, w Polsce nad przejazdami latał dron

Zdjęcie od lokalnej policji

Takie historie bardzo często kończą się wypadkiem, zarzutem spowodowania katastrofy w ruchu kolejowym, czy niestety też śmiercią. Tym razem kierowca może mówić o ogromnym szczęściu, gdyż tragedii udało się uniknąć

Czarnogórski zestaw przejeżdżał w sobotni poranek przez miejscowości Wanne-Eickel na zachodzie Niemiec. Jak twierdzą świadkowie, jego kierowca zignorował czerwone sygnały świetle i wjechał na przejazd kolejowy już przy opuszczających się zaporach. Szlabany opadły wówczas na naczepę, a kierowca zatrzymał ciągnik na dwóch torach jednocześnie.

Na szczęście ruch kolejowy udało się w porę zablokować, żaden pociąg nie uderzył w ciężarówkę i nikt nie został poszkodowany. Na miejsce szybko przyjechała też policja, zabezpieczając cały teren wokół pojazdu.

Jak jednak wyliczają niemieckie koleje państwowe, jedna z głównych tras w regionie została zamknięta na okres 4 godzin, a dalekobieżne pociągi musiały trafić na objazdy. Następnie ruch kolejowy przywrócono, ale mechanizm szlabanów okazał się uszkodzony po obu stronach. Dlatego pracownicy kolei musieli objąć ręczne kierowanie ruchem, a pociągom narzucono niższą prędkość. Normalny przejazd prawdopodobnie uda się przywrócić dopiero w tym tygodniu, gdy uszkodzony mechanizm zostanie wymieniony na nowy.

A przy okazji pojawia się pewna informacja z Polski. Nasza policja postanowiła ostatnio przyjrzeć się przejazdom kolejowym, wykorzystując do tego celu drona. Z powietrza wyłapywano pojazdów ignorujących znak „STOP”, po czym samochody te zatrzymywano i wystawiano mandaty. Akcja była prowadzona w województwie dolnośląskim, a poniżej możecie zobaczyć fragmenty nagrań. Zapowiedziano też kontynuację działań, a dron już na stałe trafił do policyjnego użytku.