W Kazachstanie kierowcy od kilku dni tkwią w śniegu – wiele dróg jest zablokowanych

W Europie tegoroczna zima okazała się wyjątkowo łagodna. Owszem, odnotowano pewne śnieżyce w Hiszpanii oraz Francji, lecz w stosunku do minionych lat to nadal niewiele. Zupełnie inaczej sprawa wygląda natomiast Kazachstanie. Tam, na pograniczu Azji oraz Europy, zimowe utrudnienia weszły na krytyczny poziom.

Zdjęcia z Kazachstanu przesłał mi wczoraj Czytelnik Bartek. Otrzymał je od znajomego Dimy, który w momencie wykonania fotografii już od trzech dni stał pod Nur Sultan (stolica, do ubiegłego roku znana jako Astana). W podobnej sytuacji miało się znajdować około dwóch tysięcy innych pojazdów, a drogi były po prostu zasypane i zamknięte.

Komunikat w tej sprawie wydało Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Organizacja ostrzegała w niedzielę, że w okolicach Nur Sultanu warunki są wyjątkowo trudne. Nie dało się też wjechać do kraju od strony Omska. Dzisiaj sytuacja wygląda zresztą podobnie, a przynajmniej tak wskazuje oficjalna mapa utrudnień, dostępna pod tym linkiem.