Volvo VNL 860 z polskiego oddziału amerykańskiej firmy – ciągnik z nietypową historią

Przejeżdżając obok białostockiego, autoryzowanego serwisu Grupy Volvo, można zwrócić uwagę na wyróżniający się ciągnik. Na placu przed budynkiem zaparkowało bowiem Volvo VNL 860, mające oznaczenia przewoźnika doskonale znanego z amerykańskich dróg. Spójrzmy więc jaka kryje się za tym historia, a także co szczególnego oznaczają tutaj cyfry „860”.

Obecność amerykańskiego ciągnika w Polsce od razu może kojarzyć się z hobbystycznym projektem. Ta sprawa jest jednak znacznie bardziej nietypowa, gdyż zaczyna się jeszcze w Stanach Zjednoczonych, na obrzeżach miasta Chicago. To właśnie tam, półtorej dekady temu, powstała firma transportowa Top-Ten Express, założona przez imigrantów z Polski. Obecnie przewoźnik ten może się już pochwalić ponad setką zestawów, a także eksploatuje trzy bazy wraz z magazynami: pod Chicago, pod Nowym Jorkiem oraz na Florydzie.

Elementem tej amerykańskiej ekspansji było otwarcie biura w Polsce, którego pracownicy wspomagali administracyjnie kolegów zza oceanu. Skoro natomiast takie polskie biuro już powstało, właściciele Top-Ten Express z coraz większym zainteresowaniem zaczęli spoglądać na europejski rynek. W końcu podjęli decyzję o zajęciu się transportem także w dawnej ojczyźnie, najpierw rozkręcając w Białymstoku spedycję, a następnie też kupując własne zestawy. I tak w 2020 roku na polskie drogi wyjechały pierwsze Scanie serii R z chłodniami, mające na kabinach takie samo logo Top-Ten Express, jak Volva VNL kursujące na co dzień po Stanach Zjednoczonych.

Scania R530 V8 z polskiego oddziału:

Fot. Trucksfoto.com

Dzisiaj przedsiębiorstwo równolegle rozwija się na obu rynkach, w Ameryce oraz w Europie. Symbolicznym przypieczętowaniem tej sytuacji jest sprowadzony do Polski, amerykański ciągnik siodłowy, zarejestrowany w Polsce i służący jako samochód pokazowy. I tak dochodzimy do Volva VNL 860, które zostało ostatnio sfotografowane przez Czytelnika Krystiana, właśnie pod wspomnianym serwisem Grupy Volvo w Porosłach pod Białymstokiem.

Konkretnie jest to Volvo VNL trzeciej generacji, która właśnie znika od amerykańskich dealerów, w ubiegłym roku doczekując się następcy (prezentowanego w tym artykule). Pojazd ten łączy w sobie szwedzki układ napędowy, doskonale znany z europejskiego modelu FH, a także typowo amerykańskie nadwozie, z silnikiem umieszczonym przed kabiną i naprawdę olbrzymią sypialnią. W przypadku odmiany z oznaczeniem „860” mowa o największej kabinie z oferty, w której sama tylko część sypialna liczy ponad 192 centymetry długości. Tworzy to miejsce nie tylko na „salonkę” z dwoma łóżkami o szerokości 105 centymetrów, ale też na pionowe szafy, skrzydłowo otwieraną lodówkę oraz po prostu ogromną ilość wolnego miejsca.

Wnętrze wersji VNL 860 na przykładowych zdjęciach:

Zdjęcia: Vanguard Truck Center Of Phoenix