Czteronaczepowe Volva FH16 z Australii opisywałem już tutaj.
Według informacji posiadanych przez samego producenta, to pierwsze tego typu nagranie z ciężarówką marki Volvo Trucks. Jest to film z kwietnia 2017 roku, lecz dopiero dzisiaj został on opublikowany w internecie. Wrzuciło go tam australijskie przedstawicielstwo Volvo Trucks, dołączając do tego zestaw informacji.
Film został wykonany przez kamerę umieszczoną w kabinie pięcioosiowego ciągnika siodłowego Volvo FH16. W momencie zdarzenia ciężarówka ta ciągnęła aż cztery naczepy, przewożąc około 140 ton rudy żelaza. Wszystko to tworzyło 199-tonowy zestaw o długości 60 metrów i nawet w Australii są to parametry rzadko spotykane, robiące ogromne wrażenie.
Tuż po północy, gdy ciężarówka jechała z prędkością 85 km/h i przemierzała zupełne pustkowie, na jej drodze wyłoniła się naczepa zgubiona przez inny zestaw. 34-tonowy pojazd całkowicie blokował przejazd, a kierowca Volva zobaczył go w ostatniej chwili. Doszło więc do zderzenia, które od środka uwieczniła kamera.
Jak się później okazało, kierowca doznał w wypadku jedynie stłuczenia kolana. Co więcej, tuż po zderzeniu był w stanie przekazać komunikat ostrzegawczy do innych kierowców, korzystając z CB radia. Jak natomiast twierdzi Volvo Trucks, mężczyznę uratowała strefa kontrolowanego zgniotu, poduszka powietrzna oraz napinacze pasów bezpieczeństwa.
Najprawdopodobniej tak wyglądało Volvo z nagrania: