Skandynawskie oddziały DB Schenker nie przestają eksperymentować z napędem alternatywnym. W czasie gdy w Szwecji trwają testy elektrycznego i bezzałogowego Einride’a T-Poda, norweski oddział złożył spore zamówienie na Volvo FL Electric.
Napisałem „spore”, choć to kwestia bardzo subiektywna. Mowa o dokładnie siedmiu egzemplarzach, a więc w branży samochodów spalinowych nie robiłoby to większego wrażenia. Za to w przypadku „elektryków” można to uznać za wysoki wynik. Tym bardziej, że Volvo FL Electric – w przeciwieństwie do wszelkiego rodzaju Tesli lub Nikoli – jest już seryjnie produkowane.
Pierwszy egzemplarz został już odebrany, kolejne sześć dołączy w najbliższych dniach. Na tym zamówienia zapewne też się nie skończą, jako że do końca 2020 roku DB Schenker ma jeździć po Oslo tylko elektrycznymi pojazdami. Co więcej, firmie udało się pozyskać prąd z ekologicznego, odnawialnego źródła. Energia dla ciężarówek będzie bowiem pochodziła z elektrowni wodnej.
Co oferuje Volvo FL Electric? Ciężarówka ma do 16 ton DMC oraz 250 koni mechanicznych mocy ciągłej. Maksymalny zasięg to około 200 kilometrów, a szybkie ładowanie potrwa 90 minut.
