Aby wczuć się w klimat, zalecam obejrzenie poniższego zwiastuna kinowego:
Na przyszłorocznych zlotach modyfikowanych samochodów ciężarowych będzie można zobaczyć pojazd, który robi naprawdę spore wrażenie. Jest to Volvo z łomżyńskiej firmy transportowej Euro-Trans, dotychczas znanej między innymi za sprawą ciągnika siodłowego „Maczeta”, zaś teraz wprowadzającej do floty najmocniejszą szosową ciężarówkę na świecie, czyli mocarne Volvo FH16 750 z kabiną Globetrotter XL.
Modyfikując nową ciężarówkę, przewoźnik z Łomży postawił na nawiązania do filmu „Tron: Dziedzictwo”, którego akcja toczy się w cyfrowej rzeczywistości. Żeby natomiast odpowiednio oddać klimat filmu typu science fiction, nowe Volvo FH16 zostało odstawione do całej grupy wirtuozów tuningu, działającej na terenie Pomorza. I tak na przykład wygląd zewnętrzny przygotował warsztat KK Garage z Kościerzyny, którego ekipa zdobywała swojego doświadczenie między innymi na ciężarówkach Jarosława Repińskiego. Specjaliści od lakierowania pokryli całą kabinę filmowymi nawiązaniami, a do tego dodali jeszcze zabudowę tylnej partii nadwozia, obejmującą podest roboczy, tylną ścianę oraz nawiązujący do filmowych pojazdów zderzak. Ponadto w zabudowie tej nie zabrakło oświetlenia, a kilka kolejnych świecących dodatków pojawi się jeszcze na przedniej ścianie pojazdu, jako że trwają negocjacje z potencjalnymi sponsorami.
Prawdziwy festiwal atrakcji czeka jednak nie tyle od zewnątrz, co w kabinie, która została przerobiona po prostu od początku do końca. Powyżej możecie zobaczyć jak wnętrze pojazdu wyglądało w czasie modyfikacji, natomiast poniżej czekają już zdjęcia oraz film z efektem końcowym. Firma Tap-Car z Gdańska nie tylko wymieniła oryginalne materiały na ciekawsze lub po prostu lepsze jakościowo, ale także przygotowała spójną, wyjątkową kompozycję. Kabina jest dwukolorowa, pełna smaczków w postaci napisów „Tron” najróżniejszego typu, wyposażona w rozbudowany sprzęt audio, a przy tym efektownie oświetlona, przy wykorzystaniu wszechobecnego, filmowego motywu plastra miodu. Do tego doszły także specjalne firanki, które od środka mają przytulny, jasny kolor, natomiast po opuszczeniu kabiny okazują się kolejnym elementem tuningu, noszącym na sobie logo filmu obraz oblicza jego bohaterów. Co ciekawe, firanki te wykonał znany Wam kierowca samochodu dostawczego – Adam, który w służbowym Crafterze zabudował między innymi kabinę sypialną i elegancki barek na alkohol (zapraszam TUTAJ), a od niedawna rozkręca także produkcję tapicerskich dodatków do ciężarówek Adamos Interior. Dosyć jednak gadania, czas na oglądanie.
Źródło zdjęć: Facebook Euro-Trans oraz Facebook KK Garage