Volvo FH do ekspresowych załadunków bokiem – Wesob zainstalował specjalne kurtyny

Po latach zdominowania przez ciągniki siodłowe, w polskich statykach sprzedaży w końcu zaczynają się wbijać podwozia. To natomiast wyraźny sygnał, że nowszych i ciekawych ciężarówek doczekamy się także w transporcie na krótsze dystanse.

Doskonały przykład takiego pojazdu pokazała na początku marca firma Wesob. Zabudowca ze Strumienia w województwie śląskim przygotował Volvo FH 460 do bardzo częstszych za- i  rozładunków. W tym celu ciężarówka otrzymała boczne kurtyny o nazwie Rapido, znacznie skracające czas otwierania pojazdu.

Po pierwsze, pojazd nie posiada klasycznych kłonic. Zamiast tego zastosowano belki wbudowane w same kurtyny. Po drugie, kurtyna przypinana jest do zabudowy tylko na jej początku oraz końcu. Po trzecie, na zewnętrznej stronie kurtyn znajdują się duże, pionowe uchwyty, ułatwiające przesuwanie.

Konstrukcyjnie system bazuje na wspomnianych belkach. U góry przesuwają się w szynie dachowej, a na dole w specjalnej szynie przy podłodze. Do tego dochodzi też tradycyjny system naciągania plandeki, mogący mieć układ jedno- lub dwustronny. Jeśli natomiast zamówimy odpowiednią ramę podłogową, możemy tutaj otrzymać także certyfikat do przewozu napojów.

Dlaczego natomiast ten klient zdecydował się na to rozwiązanie? Chodziło o ułatwienie pracy kierowcy, a także uczynienie jej wydajniejszą. Przy kilku bocznych rozładunkach dziennie na pewno będzie to zauważalne. A przy okazji kurtyny Rapido oznaczają oszczędność na masie własnej. W omawianej ciężarówce – z zabudową o długości 7800 mm oraz wysokości wewnętrznej 2800 mm) – zyskano w ten sposób jakieś 120 kilogramów.

Prezentacja filmowa: