Gdy na początku bieżącego roku Volvo Trucks prezentowało swoją nową gamę, założenie było bardzo konkretne: osoby szukające jak najlepszej aerodynamiki powinny wybrać wydłużone FH Aero, najlepiej bez lusterek bocznych i bez osłony przeciwsłonecznej, natomiast osoby szukające klasycznej kabiny powinny wybrać zwykłe FH, z krótkim przodem, nadal pozostawione w oficjalnym konfiguratorze. Jak łatwo było się jednak domyślać, miłośnicy tuningu szybko wyszli poza te ramy, mając swój pomysł na wygląd nowych „FH-aczy”.
Na dołączonych zdjęciach możemy zobaczyć właśnie Volvo FH Aero, które otrzymało zestaw nadwoziowych dodatków, wyprodukowanych przez holenderską firmę Solarguard Exclusive Truckparts. Największym z nich jest dokładka pod zderzak, zaprojektowana specjalnie z myślą o nowym, wydłużonym przodzie. Są też dyfuzory na narożniki kabiny, mające ograniczyć brudzenie się bocznych drzwi, a także powiększona osłona przeciwsłoneczna, pod którą ukryto też kamerę „martwego pola”, eliminując dzięki temu przednie lusterko.
Wśród akcesoriów od innych producentów pojawiła się dachowa tablica świetlna z nazwą firmy, chromowane trąby pneumatyczne, a także bardzo klasycznie rozmieszczone oświetlenie dodatkowe, złożone z dwóch okrągłych reflektorów dalekosiężnych i dwóch obrotowych świateł ostrzegawczych. Za to z listy fabrycznych opcji wybrano prawdziwe lusterka boczne, rezygnując tym samym z bocznych kamer, standardowo trafiających na wyposażenie modelu FH Aero.
Wszystko to razem stworzyło pojazd, który pod względem aerodynamiki raczej nie odpowiada założeniom producenta, ale niewątpliwie wyróżni się na drodze i po prostu może się podobać. Ciężarówka będzie przy tym pracowała dla holenderskiej firmy Van Rhoon Transport, specjalizującej się w przewozach chłodniczych i mającej całą flotę utrzymaną w bardzo podobnym stylu.
Zdjęcia: Solarguard Exclusive Truckparts