Volkswageny z legalnym oprogramowaniem mogą zacząć więcej palić i być mniej dynamiczne

volkswagen_crafter_20_tdi_test_40ton_04

Amerykańska organizacja Consumer Reports sprawdziła co się stanie, kiedy wszystkie Volkswageny z silnikiem 2.0 TDI zaczną faktycznie spełniać wszystkie normy emisji spalin. Samochody wyposażone w słynne oprogramowania do oszukiwania testów emisji spalin przełączono właśnie na tryb testowy, w którym praca silników była zgodna ze wszystkimi normami ekologicznymi. Okazało się to zresztą bardzo łatwe do przygotowania – wystarczyło odłączyć czujniki ruchu tylnych kół, aby pojazd myślał, że znajduje się na hamowni.

Jaki był efekt tego eksperymentu? Osobowe modele Jetta i Golf okazały się być w ekologicznym trybie zarówno mniej oszczędne, jak i mniej dynamiczne. Na przykład czteroletni egzemplarz modelu Jetty w normalnym trybie jazdy spalał on 4,7 l/100 km, natomiast z aktywnym oprogramowaniem do ekologicznej jazdy zużywał 5,1 l/100 km. Nowa Jetta była zresztą niewiele lepsza – odnotowano tutaj odpowiednio 4,4 l/100 km oraz 4,7 l/100 km. Jeśli natomiast chodzi o osiągi silnika, największe różnice odnotowano w kwestii maksymalnego momentu obrotowego. Jetta 2.0 TDI ze 140-konym silnikiem powinna według folderu generować 325 Nm i 140 KM. A jak jest w rzeczywistości? W zwykłym, nieekologicznym trybie jazdy samochód wykazał na hamowni 138,5 KM oraz aż 352 Nm, natomiast w trybie ekologicznym osiągi wyniosły 136,5 KM i 309 Nm.

Teraz pozostaje pytanie co będzie działo się z Volkswagenami po zapowiadanej już akcji serwisowej, w ramach której samochody mają otrzymać oprogramowanie z tylko jednym trybem pracy, zgodnym ze wszelkimi normami. Czy po wizycie w serwisie zamiast 352 Nm nagle będziemy mieli do dyspozycji 309 Nm?

Źródło informacji: Wirtualna Polska