
Możliwość przewożenia 6-metrowych ładunków to rzecz kojarzona raczej z pełnoprawnymi solówkami na kategorię C niż z jakimikolwiek autami dostawczymi. W końcu 6 metrów długości to standard dopiero przy zabudowach na 15 europalet, jakie powszechnie zakładane są na 7-tonowe warianty Iveco Daily. Za tym większą ciekawostkę można więc uznać Volkswagena Transportera T6.1, który otrzymał ponad 6-metrową zabudowę na życzenie jednego z polskich przewoźników.
Tak zaskakujący pojazd powstał w ramach współpracy dwóch krajowych firm zabudowujących: Juzjade.pl z Radlina oraz ITS Systems z Siechnic pod Wrocławiem. Wzięły one na warsztat Volkswagena Transportera z pojedynczą kabiną, przedłużając w nim ramę, zmieniając rozstaw osi oraz nakładając zabudowę o długości aż 6,15 metra. Do tego doszła nowa homologacja, w której oficjalnie potwierdzono nowe wymiary, nadano 3,5-tonowe DMC i przewidziano około 1400 kilogramów ładowności.
Tak długa zabudowa skutkowała oczywiście olbrzymim zwisem tylnym. W połączeniu z przednionapędową konstrukcją pojazdu, może się to wydawać delikatnie mówiąc zaskakujące. Co więcej, całość ma też bardzo wąski oraz niski charakter, wszak szerokość zabudowy to 192 centymetry, a wysokość to zaledwie 101 centymetrów. Od razu pojawia się więc pytanie, skąd wziął się tak nietypowy pomysł? I jak łatwo się domyślać, istnieje na to bardzo konkretna odpowiedź, wszak samochód to samochód przygotowany do specyficznej pracy.
Wiele zdradzają oznaczenia widoczne na plandece. Poza logo legnickiego przewoźnika ABC Transport Tomkiewicz, który będzie użytkownikiem tego pojazdu, na nadwoziu znajdziemy też logo firmy Sanha, specjalizującej się w produkcji systemów rurowych dla przemysłu i budownictwa. To natomiast oznacza przewóz ładunków, które są bardzo długie, ale wykazują przy tym niewielką masę własną. Mniejsze partie rur nie potrzebują więc ani wysokiej zabudowy, ani też podwozia o dużej nośności. Ponadto, jak podkreśliło Juzjade.pl, taka konfiguracja ma być bardzo ekonomiczna w eksploatacji. To dlatego, że zarówno pod względem wysokości, jak i szerokości, zabudowa niemal całkowicie schowała się za kabiną, przekładając się na minimalny opór aerodynamiczny.
Jako ciekawostkę dodam, że firma ABC Transport Tomkiewicz znana jest przede wszystkim z ciężkiego transportu, realizowanego z użyciem ciągników siodłowych oraz naczep typu mega. Jak jednak widać, w przypadku specjalistycznych zleceń przedsiębiorstwo zeszło do znacznie niższej klasy wymiarowej i obok dotychczas stosowanych „FH-aczy” zaparkuje właśnie „T-szóstka”.