Jeszcze w tym roku Volkswagen ruszy w bardziej powszechną sprzedażą modelu e-Crafter. Elektryczne auto dostawcze zostało już wycenione, a po wrześniowych targach IAA w Hanowerze producent zacznie zbierać swoje zamówienia.
Dotychczas Volkswagen e-Crafter trafił do użytku tylko w egzemplarzach przedpremierowych, przeznaczonych dla specjalnie wybranych klientów. Nie da się też ukryć, że użytek tych pojazdów miał charakter typowo testowy.
Teraz natomiast e-Craftera będzie można po prostu zamówić, a jego produkcja wystartuje na szerszą skalę. Wiadomo, że samochód będzie wytwarzany w polskiej fabryce we Wrześni, tuż obok odmian spalinowych.
Jego oficjalna cena – jak podają norweskie media – ma być natomiast dwukrotnie wyższa od ceny Craftera spalinowego. Co jednak ważne, już w standardzie auto ma otrzymywać bogate wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Nie zabraknie więc automatycznej klimatyzacji, czy systemów wspomagających kierowcę.
A jak będzie się jeździło takim e-Crafterem oraz jaki będzie miał zasięg? Tutaj znajdziecie moją relację z krótkiej przejażdżki MAN-em eTGE, czyli samochodem o całkowicie bliźniaczej konstrukcji.