Wraz z popularyzacją gazu ziemnego, Iveco utorowało sobie drogę do zupełnie nowych klientów. Model S-Way pojawił się ostatnio w dwóch dużych flotach, które dotychczas zupełnie nie zamawiały ciągników tej marki.
Gazowe Iveco S-Way, zasilane LNG i zwolnione z niemieckich opłat drogowych, trafiło do niderlandzkiej firmy Ewals Cargo Care. Jak na razie zdecydowano się na dwa egzemplarze, których trasy w 90-95 procentach będą odbywały się na terenie Niemiec. Roczne przebiegi wyliczono na 250 tys. kilometrów i wszystko to zapowiada ogromne oszczędności na wspomnianych opłatach. Uwagę zwraca też fakt, że gazowe S-Waye mają układ low deck, z niższymi zbiornikami paliwa i realnym zasięgiem pomniejszonym do około 1000 kilometrów. Wszystko po to, by ciągać naczepy typu mega, będące de facto wynalazkiem firmy Ewals Cargo Care.
Nowością z naszej części Europy jest natomiast Iveco S-Way z litewskiej firmy Vlantana. To również samochód na LNG, odebrany pomimo faktu, że na Litwie nadal nie ma żadnej stacji tankowania tego gazu. Dlatego też samochód będzie jeździł głównie po Niemczech oraz Beneluksie, gdzie placówek tego typu nie brakuje. W przypadku ściągania do kraju ciągnik zatankuje zaś w Polsce, licząc na obiecywane przez producenta 1600 kilometrów zasięgu. Zapowiedziano też, że przed końcem bieżącego roku Vlantana może zamówić więcej takich pojazdów. Ile jednak konkretnie, tego jeszcze nie wiadomo.
Zdjęcie ciągnika Vlantany pochodzi ze zbiorów Truck-Spotters.eu i zostało wykonane na autostradzie A2 w Świecku. Można się domyślać, że samochód pędził wówczas w swój dziewiczy rejs na Zachód.
