Panowie i Pytanie, witam ponownie w serii artykułów „po roku eksploatacji”, w której prezentuję opinie na temat używanych samochodów ciężarowych. Opinie to pozyskane od samych użytkowników tych maszyn, a konkretnie od firm, które około rok temu wprowadziły do eksploatacji używane auto ciężarowe, przy zakupie korzystając z pomocy Getruck.pl. Jaki samochód będzie bohaterem tego konkretnego artykułu? Będzie to pojazd na naszych drogach bardzo popularny, mianowicie DAF XF105.
Jak holenderska ciężarówka sprawowała się przez ostatnie kilkanaście miesięcy? Jak kształtowało się jej zużycie paliwa? Czy firma miała ze swoim nowym nabytkiem jakieś problemy? Odpowiedzi czekają poniżej.
Cóż to za ciężarówka?
Biały DAF to taka typowa polska ciężarówka z drugiej ręki na trasy międzynarodowe. Wyposażono go w średnią kabinę typu Space Cab, pod nią pracuje 410-konny silnik o pojemności 12,9 litra połączony z automatyczną skrzynią biegów marki ZF, a do tego całość zgodna jest z normami emisji spalin Euro 5. Ciągnik wyjechał z fabryki w 2007 roku, a w momencie zakupu przez obecnego właściciela, niemal czternaście miesięcy temu, miał na liczniku 730 tys. kilometrów. Dzisiaj kilometrów tych jest o 60 tys. więcej, czyli około 790 tys.
Czy to dużo dla tego modelu? Raczej nie, bo choć produkowany w latach 2006-2013 model XF105 jest pojazdem stosunkowo młodym, to już zdołał zapisać się kartach motoryzacyjnej historii jako ciężarówka odporna na trudy eksploatacji. Nie bez powodu kierowcy nazywają go zresztą „Jelczem”, nawiązując w ten sposób do prostoty tego modelu, w eksploatacji używanego samochodu ciężarowego oznaczającej oczywiście raczej zaletę niż wadę. Z drugiej zresztą strony model XF zawsze chwalony był także za przemyślaną pod względem mieszkania kabinę wyposażoną w porządne schowki, wygodne łóżka i przytulne wykończenie. Co zaś z opinią przewoźników? W przypadku pierwszych egzemplarzy serii XF105 transportowcy masowo narzekali na problemy z ogromnym poborem oleju przez silniki. Na szczęście DAF jakoś w 2008 roku rozwiązał ten problem, a ponadto autoryzowane serwisy podejmowały się naprawy pojazdów olej już biorących, w związku z czym z czasem z dróg zaczęły znikać olejolubne egzemplarze. Problemem nierozwiązanym pozostała jednak rdzewiejące karoseria, co można zobaczyć szczególnie łatwo po przednich zderzakach modelu XF105. Poza tą olejową sprawą i rdzą DAF okazał się być jednak wyjątkowo lubiany przez polskich przewoźników, za stosunkowo niską cenę oferując wystarczający komfort na długie trasy i generując koszty eksploatacji na jak najbardziej akceptowalnym poziomie.
Model XF105 dostępny był z wyłącznie 12,9-litrowymi silnikami Euro 4 oraz Euro 5, generującymi moc 410, 460, 510 oraz 560 KM. Do wyboru były dwie skrzynie biegów – ręczna o 16 przełożeniach lub zautomatyzowana AS-Tronic dostarczona przez firmę ZF i znana także z MAN-a TGX oraz Iveco Stralis.
Jak się sprawuje DAF XF105?
Czy właściciel opisywanego egzemplarza podziela opisane powyżej opinie? Jak najbardziej, na co najlepiej wskazuje fakt, że widoczny na zdjęciu egzemplarz to jeden z aż pięciu ciągników siodłowych XF105 pracujących w jego flocie. O postawieniu na właśnie ten model zadecydowała przede wszystkim jego cena, stosunkowo atrakcyjna na tle innych pojazdów z silnikami Euro 5. Cena nie jest tutaj jednak jedyną zaletą, bo dziecko holenderskiej myśli technicznej okazało się być także bezawaryjne. Problemem nie jest nawet zużycie oleju, gdyż mówimy tutaj o egzemplarzu, który przeszedł wspominaną powyżej naprawę. Gdyby zresztą w samochodzie trzeba było coś robić, koszty zapewne nie byłyby wysokie. Standardowa wymiana oleju, filtrów i klocków hamulcowych to koszt około 2000 złotych, co według właściciela ciężarówki jest kwotą naprawdę niską. Do tego też chwali on wygodną kabinę z przemyślaną deską rozdzielczą.
A co z osiągami silnika? Ten ma być dobrą jednostką na niezbyt wymagające trasy. W przypadku tras wiodących po terenie górzystych 410 KM zaczyna oczywiście dostawać pewnej zadyszki, z której właściciel ciężarówki tym bardziej zdaje sobie sprawę, że eksploatuje także egzemplarze 460-konne oraz jeden model dysponujący aż 510 końmi. W kwestii spalania trzeba natomiast zaznaczyć, że opisywana ciężarówka wozi zazwyczaj stosunkowo średnie wagowo ładunki, liczące od 5 do 18 ton, podczas gdy pełne 24 tony trafiają się naprawdę bardzo rzadko. Najlżejszy towar trafia zazwyczaj do Hiszpanii i wówczas 410-konny DAF chce 33 l/100 km. Do m.in. Holandii i Niemiec ciężarówka wozi zaś najróżniejsze ładunki z tej pierwszej grupy wagowej, biorąc wówczas około 30 l/100 km.
Szukasz używanego ciągnika siodłowego DAF XF105? Sprawdź dostępne propozycje na stronie DAF XF105 na getruck.pl.
Poprzednie artykuły z serii „po roku eksploatacji” czekają TUTAJ. Można w nich przeczytać o Iveco Stralis, Renault Premium, Volvo FH oraz MAN-ie TGX.