Używał dwóch kart, sprawdzono mu zapisy z 56 dni – kara dla kierowcy na 21,5 tys. zł

Od początku bieżącego roku obowiązują nowe unijne przepisy w zakresie kontroli czasu pracy. Zgodnie z nimi kontrola zapisów z przeszłości może obejmować 56 zamiast dotychczasowych 28 dni. Jakie natomiast mogą być efekty takiego ośmiotygodniowego sprawdzenia, to możemy zobaczyć na jednym z pierwszych komunikatów omawiających zastosowanie nowych zasad.

Informacja dotyczy kurierskiej solówki na podwoziu Scanii P230, zatrzymanej do rutynowej kontroli na drodze krajowej nr 2, między Białą Podlaską a Międzyrzeczem Podlaskim. Kierowca tego pojazdu został przyłapany na korzystaniu z dwóch kart do tachografu, w tym jednej wystawionej na inną osobę. Jak też wykazała kontrola, manipulacja tego typu miała być stosowana regularnie, także w dniach poprzedzających kontrolę. Dlatego inspektorzy postanowili przeprowadzić wielką analizę czasu pracy, sumując zapisy nanoszone na obie karty i obejmując tym właśnie okres 56 dni. Uwzględniając fakt, że kontrola miała miejsce w miniony czwartek, 13 lutego, oznaczało to sprawdzenie danych jeszcze z ubiegłego roku, od 19 grudnia włącznie.

Ośmiotygodniowa analiza pozwoliła sklasyfikować aż 40 różnych naruszeń. To przełożyło się na 40 mandatów karnych, których łączna wartość wyniosła 21 550 złotych. Taką też kwotę kierowca może mieć do zapłacenia, wszak mandaty dla kierujących nie są objęte żadnym ustawowym limitem maksymalnej wartości. Poza tym mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy na okres 3 miesięcy, co jest standardową karą za manipulowanie czasu pracy przyłapane na gorącym uczynku (w dniu kontroli).

Gdyby przewoźnik odpowiedział za tę samą liczbę wykroczeń, wartość kar administracyjnych byłaby jeszcze wyższa, sięgając 45 300 złotych. Tutaj trzeba jednak pamiętać o ustawowym limicie, który ogranicza kary nakładane na firmy podczas kontroli drogowej. W przypadku naruszeń dotyczących ustawy o transporcie drogowym, takich jak właśnie manipulacja czasu pracy, limit ten wynosi 12 000 złotych. Właśnie takiej kary może się więc spodziewać pracodawca zatrzymanego kierowcy.

Więcej informacji na temat zasad nowych kontroli w artykule z listopada ubiegłego roku: 56-dniowe kontrole tachografów: aktualne dane będą sprawdzane w styczniu

Oryginalna treść komunikatu WITD Lublin:

W czwartek 13 lutego br., w miejscowości Worońce na drodze krajowej nr 2, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do kontroli pojazd transportujący przesyłki kurierskie. Już podczas pierwszej fazy kontroli ujawniono, że kierowca posługiwał się nieswoją kartą kierowcy. Jak się okazało, kierowca przez ostatnie 56 dni (oprócz weekendów) codziennie naruszał dzienny limit czasu pracy. Aby nie było to aż tak jednoznaczne, kierowca żonglował dwoma kartami kierowcy próbując nieudolnie zatuszować swe naruszenia. Łącznie inspektorzy stwierdzili 40 naruszeń. Suma kar dla przedsiębiorcy wyniosła 45.300 zł, lecz zgodnie z obowiązującymi przepisami, została ograniczona do 12.000 zł. Na kierowcę nałożono 40 mandatów karnych, których łączna kwota wyniosła 21.550 zł. W związku z nielegalnym posługiwaniem się cudzą kartą, inspektorzy zatrzymali ją, a dodatkowo zatrzymali na 3 miesiące prawo jazdy. Sprawa zostanie także przekazana do organu licencyjnego, który będzie mógł cofnąć uprawnienia transportowe.

Inspekcja transportu drogowego apeluje o przestrzeganie przepisów, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na drogach i zachowania zasad uczciwej konkurencji w branży transportowej.