Parkowanie kolumnowe: kierowcy podają fikcyjne dane i blokują inne ciężarówki

W nawiązaniu do tekstu:

Kolejny parking kolumnowy dla ciężarówek – 150 oficjalnych miejsc zamiast tylko 70

W teorii zapowiadało się fantastycznie. Komputerowy system, wykorzystujący między innymi lasery, miał podwoić ilość miejsc parkingowych. Miało to być możliwe dzięki deklarowaniu godzin zakończenia odpoczynku i ustawianiu ciężarówek z kolumnach. A jak wyszło w praktyce? O tym opowiedział mi Czytelnik Jakub.

Sprawa dotyczy parkingu Taunusblick przy autostradzie A5, tuż obok Frankfurtu nad Menem. Na początku miesiąca zakończyła się tam przebudowa, wprowadzająca system kolumnowy. Choć więc parking jest darmowy, każda wjeżdżająca ciężarówka musi zatrzymać się na bramce. Tam kierowca ma zadeklarować ilość godzin, które spędzi na placu. Następnie komputer wybierze dla niego odpowiednie miejsce w kolumnie.

Ekran należący do systemu kolumnowego:

Jak wyjaśnia Jakub, problemem okazał się – a jakże by inaczej – „czynnik ludzki”. Widząc bramkę na wjeździe, wielu kierowców automatycznie uznaje, że Taunusblick to teraz parking płatny. Nie czytają oni tablic informacyjnych, a jednocześnie nie wiedzą czym jest system kolumnowy. Choć więc w planie mają dłuższy postój, na wjeździe deklarują tylko jedną godzinę. Mają nadzieję, że dzięki temu unikną wyższej opłaty.

Zgodnie z zasadą parkowania kolumnowego, auta ruszające najwcześniej mają stać jako pierwsze. Po zadeklarowaniu godzinnego pojazdu możemy więc być pewni, że komputer ustawi nas na początku kolumny. Za nami pojawią się zaś dwa inne pojazdy, robiące dłuższe odpoczynki. I właśnie tutaj dochodzimy do awantur, które wybuchają wśród kierowców.

Ktoś deklaruje godzinny postój, ale rusza dopiero kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin później. W ten sposób może zablokować ciężarówki, które stoją za nim. Te ostatnie nie mogą nawet cofnąć, gdyż uniemożliwiają to betonowe bloki. Wart miliony system przestaje do czegokolwiek się nadawać, wyświetlacze prezentują bzdury, a kierowcy po prostu boją się parkować. Nierzadko muszą uzgadniać wyjazdy bezpośrednio między sobą. A jeśli coś w tej komunikacji pójdzie nie tak, przewoźnik i kierowca odnotują kosztowne straty.

W tej sytuacji pojawia się więc apel, zarówno ode mnie, jak i od Jakuba. Dobrze zapoznajcie się z zasadą kolumnowego parkowania i odpowiedzialnie podawajcie dane. Poinformujcie też o sprawie kolegów, którzy mogą nie być obeznani w internetowych doniesieniach. A jeśli jesteście przewoźnikiem lub pracownikiem biurowym, przestrzeżcie przed niemieckim parkowaniem kolumnowym swoich pracowników. Mowa tutaj nie tylko o parkingu Taunusblick przy A5, ale także o Inntal West przy A93 (zdjęcie powyżej oraz nad tekstem).