USA zaostrzy przepisy dotyczące tachografów? Dojazdy do miejsca pracy też mają być kontrolowane

tachograf_usa_eld

Powyżej: urządzenie typu ELD, czyli amerykański odpowiednik tachografu

Od kiedy Stany Zjednoczone postanowiły wprowadzić do użytku tachografy, temat ten wzbudza wśród Was duże zainteresowanie. Zostaniemy więc przy nim jeszcze na chwilę, jako że amerykańskie władze mają nowy pomysł dotyczący właśnie czasu pracy.

Sama idea wprowadzenia tachografów spotkała się w USA z ogromnym sprzeciwem. I choć nadal wzbudza ona niemałe kontrowersje, krajowa administracja ma już pomysł na kolejne „dokręcenie śruby”. Tym razem chce się wziąć pod lupę dojazdy do miejsc pracy, wykonywane przez kierowców ciężarówek ich prywatnymi samochodami.

W zamian za 10 dolarów wynagrodzenia, grupa aż 12 tys. amerykańskich kierowców została poproszona o wypełnienie 20-minutowej, anonimowej ankiety. Dotyczy ona właśnie dojazdów do ciężarówek, z naciskiem na poświęcany na to czas.

Zdaniem FMCSA, czyli organu odpowiedzialnego za transportowe przepisy, ankieta może wykazać wiele nadużyć. Przewiduje się bowiem, że wielu kierowców przez godzinę jedzie do ciężarówki, następnie 11 godzin pracuje za kierownicą, po czym przez następną godzinę lub dwie wraca prywatnym samochodem do domu. W efekcie ich dzienny czas prowadzenia pojazdów wynosi po dobre kilkanaście godzin.

FMCSA rozważa wprowadzenie przepisów, które zabronią takich praktyk. Żeby jednak opracować nowe prawo, potrzebne są dokładniejsze informacje na temat realiów z branży. I stąd też pomysł z przeprowadzeniem powyższej ankiety.

Reakcja na ten pomysł? Kierowcy ciężarówek nie kryją oburzenia, mówiąc o naruszeniu prywatności, utrudnianiu życia, czy nawet próbie ograniczenia swobód obywatelskich.

Więcej na temat tachografów z USA przeczytacie tutaj.