„Urlopówki” dla kierowców pozornie nieobowiązkowe, choć w praktyce nadal po prostu zalecane

Holenderska rganizacja Transport in Nood, na bazie której komunikatów wielokrotnie informowałem o szczególnie dotkliwych karach nakładanych na kierowców ciężarówek oraz firmy transportowe, wydała specjalny apel dotyczący tzw. „urlopówek” dla osób pracujących na trasach międzynarodowych. Teoretycznie od 2 marca takie dokumenty potwierdzające dni wolne nie są już w Europie wymagane, co zapowiadałem już TUTAJ, lecz w praktyce brak „urlopówki” może podobno nadal oznaczać spore problemy.

Według Transport in Nood, dmuchanie na tzw. zimne i zabranie „urlopówki” w trasę może pomóc w uniknięciu kosztownych przestojów, a nawet i kosztownych kar. Dlaczego? Po pierwsze, nie brakuje przykładów z przeszłości, które pokazują, że służby z rozmaitych krajów potrafią naprawdę różnie interpretować dopiero co wprowadzone w życie przepisy. Po drugie, w związku z odejściem od tradycyjnych, papierowych dokumentów, konieczne jest wprowadzanie dni wolnych od pracy ręcznie do tachografu. To zaś przenosi to sporą odpowiedzialność na kierowców, a także może wiązać się z problemami technicznymi w przypadku tachografów starszego typu.

tachograf VDO