Dokładnie 5 tys. dolarów ma kosztować autopilot, którego wprowadzi na rynek amerykańska firma Pronto AI. Urządzenie to ma być dedykowane dla samochodów ciężarowych, a jego pierwszy test przeprowadzono na trasie z jednego wybrzeża USA na drugie.
Autorem autopilota jest Anthony Levandowski, wcześniej zaangażowany w prace nad autopilotami dla Google. Jak twierdzi, jego urządzenie w pełni nadaje się do ruchu autostradowego, kontrolując układ kierowniczy, hamulce oraz przepustnicę. Przewidziano też ultra dokładną nawigację, lidar oraz zestaw obserwujących drogę kamer.
By udowodnić to działanie, Levandowski zamontował autopilota do swojej własnej Toyoty Prius. Następnie przejechał z San Francisco do Nowego Jorku, pokonując dokładnie 3099 mil (niecałe 5 tys. kilometrów). Jak twierdzi, na autostradzie ani razu nie musiał przejmować kontroli nad pojazdem. Kierownicy dotykał tylko na zjazdach, parkingach oraz w czasie przejazdu drogami niższej kategorii.
Co jednak ważne, Toyota Prius nie jest tutaj docelowym pojazdem. Pronto AI chce oferować swojego autopilota firmom transportowym, z myślą o użytku w długodystansowych ciężarówkach. Faktem bowiem jest, że ten rynek ma w sobie ogromny potencjał, a wspomniana na wstępie cena może skutecznie przyciągnąć przewoźników.
No to teraz wypadałoby wstawić autopilota właśnie do ciężarówki i pokazać co potrafi on w rzeczywistym użytku. W końcu kierowanie Priusem oraz pięcioosiowym zestawem to dwie zupełnie różne historie.
