Dla jednych to po prostu pordzewiały Jelcz, niektórzy mogą zobaczyć tutaj nawet pordzewiałego DAF-a, a jeszcze inni przeznaczyli na zakup tego samochodu całe swoje oszczędności. Samochód, o którym mowa, to unikatowy ciągnik siodłowy Jelcz C-424 w konfiguracji, której nie znajdziecie nawet z przysłowiową świecą.
Pod polską kabiną i za holenderskim zderzakiem czeka tutaj amerykański Detroit Diesel o mocy 424 KM generowanej z pojemności 12,7 litra. Co więcej, jest to silnik połączony ze skrzynią biegów Eaton-Fuller o 12-przełożeniach bazujących na podwójnym splitterze i przykryty szoferką z dwoma łóżkami, którą wewnątrz dzielą lata świetlne od zachodnich ciężarówek z tego samego okresu. A do tego wszystkiego dochodzi oczywiście cena, która dla przeciętnego użytkownika Jelcza serii 400 musi być kwotą naprawdę kosmiczną – wyprodukowany w 1996 roku ciągnik wyceniono na 37 tys. złotych, zapewne z uwagi na jego wartość kolekcjonerską.
Podsumowując – oferta to nietypowa i tym samym dla wielu osób jeszcze bardziej atrakcyjna. Pozostaje mieć więc nadzieję, że samochód trafi w dobre ręce.
Poniżej zrzut ekranu na pamiątkę, a ogłoszenie czeka TUTAJ.