Ukradli katalizatory warte 1,5 mln złotych – specjalnością tej pary było Renault Master

Kradzież katalizatorów z aut dostawczych okazała się bardzo dochodowym procederem. W ciągu kilkunastu tygodni jedna para z Zielonej Góry miała ukraść katalizatory warte około 1,5 miliona złotych. Ich specjalnością było Renault Master, a proces kradzieży naprawdę dobrze dopracowano. Zrobiono to nawet w samochodzie, w którym spał akurat kierowca, a wszystko trwało ledwie kilka minut.

Aresztowani to 18-letnia kobieta oraz jej 31-letni partner. W ich mieszkaniach zabezpieczono odzież roboczą, a w jednym z samochodów znaleziono sprzęt do wycinania i wykręcania katalizatorów. Po Zielonej Górze para miała poruszać się luksusowymi autami, wynajmowanymi przez podstawione osoby. W podobny sposób wynajmowano też zielonogórskie mieszkania, najwyraźniej chcąc w ten sposób zmylić funkcjonariuszy. A teraz za kradzież mienia o wysokiej wartości grozi im do 10 lat więzienia.

Lubuska policja zatrzymała jeszcze jedną osobę, mianowicie 41-letniego mieszkańca podzielonogórskiej miejscowości. Miało on skupować kradzione katalizatory po wyjątkowo niskich cenach, a w momencie policyjnego przeszukania znaleziono ich 150 sztuk. Mężczyzna jest więc oskarżony o paserstwo, czyli wprowadzanie kradzionego towaru do sprzedaży. Za coś takiego grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wszystkie katalizatory zostały też zabrane, w formie dowodu dla prokuratury.

Oto pełen komunikat KMP w Zielonej Górze:

Po kilkanaście zarzutów kradzieży oraz zarzuty paserstwa usłyszały osoby zatrzymane przez zielonogórskich kryminalnych w związku z licznymi kradzieżami katalizatorów z samochodów dostawczych. Decyzją sądu trzy osoby zostały już tymczasowo aresztowane. Wartość zabezpieczonego do sprawy mienia oszacowano na około 1,5 miliona złotych. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Zielonogórscy policjanci z Wydziału Kryminalnego od kilku tygodni prowadzili działania operacyjne w związku z licznymi kradzieżami na terenie powiatu katalizatorów z samochodów dostawczych, głównie marki Renalult Master. W ich wyniku zebrali materiał dowodowy, który finalnie pozwolił na przedstawienie trzem osobom od kilku do kilkunastu zarzutów kradzieży oraz paserstwa.

Z informacji zebranych przez kryminalnych w prowadzonej sprawie operacyjnej wynikało, że na terenie Zielonej Góry zamieszkują osoby z powiatu krośnieńskiego, które trudnią się kradzieżami katalizatorów. Jak ustalili policjanci, wynajmowali oni mieszkania na „podstawione” osoby, a po mieście poruszali się wyłącznie wynajętymi z wypożyczali, luksusowymi samochodami, które także wynajmowane były na „podstawione” osoby. Swoją przestępczą działalność prowadzili co najmniej od kilkunastu tygodni. Gdy policjanci ustalili kim są, we wtorek (2 czerwca) doszło do zatrzymań i przeszukań w mieszkaniach.

Zatrzymani to 18-letnia kobieta i jej 31-letni partner. Podczas przeszukania w mieszkaniach zatrzymanych policjanci zabezpieczyli odzież roboczą, której zatrzymani używali podczas kradzieży, a w jednym z samochodów, którymi się poruszali (Audi A6) znaleźli i zabezpieczyli narzędzia służące do wycinania i wykręcania katalizatorów. Jak wynika z ustaleń śledczych, demontaż i kradzież jednego katalizatora zajmowała im zaledwie kilka minut. Przeszkody nie stanowiło nawet to, że w kabinie jednego z pojazdów, który okradli spał kierowca.

Do sprawy zatrzymana została jeszcze kolejna osoba, 41-letni mieszkaniec jednej z podzielonogórskich miejscowości, który skupował skradzione katalizatory po dużo niższej  cenie niż cena rynkowa. Na jego posesji policjanci zabezpieczyli w sumie około 150 katalizatorów od samochodów różnych marek. Śledczy częściowo ustalili już skąd pochodzą, kiedy zostały skradzione i dotarli do części osób pokrzywdzonych. W trakcie prowadzonych czynności operacyjnych z zielonogórskimi kryminalnymi skontaktowali się policjanci z Głogowa, na których terenie 28 maja doszło do kradzieży busa marki Peugeot. Głogowscy policjanci podejrzewali, że ze sprawą może mieć związek osoba z Zielonej Góry. Zielonogórscy kryminalni bardzo szybko wytypowali osobę, która brała udział w kradzieży. Jak się okazało, mężczyzna ten był powiązany z zatrzymaną 18-latką i 31-latkiem. Mężczyzna ten został przekazany policjantom z Głogowa, którzy przedstawili mu zarzuty w prowadzonej przez nich sprawie i wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

18-latka i 31-latek usłyszeli wstępnie po kilkanaście zarzutów kradzieży. Za te przestępstwa, w związku z bardzo dużą wartością skradzionego mienia, grozi kara od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 41-latek, który kupował skradzione przedmioty usłyszał zarzuty paserstwa, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Materiał dowodowy zebrany w sprawie kradzieży katalizatorów pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze na wystąpienie z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych osób. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o aresztowaniu całej trójki na 3 miesiące. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.