UE wesprze płacę minimalną, a także zablokuje rozwój „pseudofirm” i rozwój 25-metrowych ciężarówek

Samochody ciężarowe i ogólnie transport drogowy to zakres tematyczny, który ostatnio wyjątkowo często omawiany jest przez polityków zasiadających w organizacjach Unii Europejskiej. I w tym tygodniu, choć jest dopiero środa, pojawiły się już liczne informacje na temat europejskich kroków w kilku istotnych tematach, w te dotyczące dwóch zagadnień zagadnień, które śmiało można nazwać jednymi z najgorętszych kwestii we współczesnych przewozach drogowych.

bulgarskie_tablice_rejestracyjne

Sprawa pierwsza to walka z wykorzystywaniem kierowców z Europy Wschodniej i wzbogacanie się na tym co sprytniejszych firm transportowych. Na Zachodzie pojawiają się głosy, że obecna komisarz ds. transportu Violeta Bulc ma bardzo konkretne zamiary takie psucie rynku zatrzymać. Pozytywnie zapatruje się ona na postulaty dotyczące m.in. wprowadzenia nakazu posiadania przez firmy baz na tyle dużych, że zmieszczą one całą firmową flotę, co miałoby oczywiście powstrzymać zakładanie pseudofirm w biedniejszych krajach (przykład). Jest ona także zwolenniczką zwiększenia współpracy między służbami kontrolnymi z różnych krajów Unii Europejskiej, a ponadto jej plany przewidują raczej zaostrzenie zasad dotyczących kabotażu niż jego całkowitą liberalizację. Co ważne, podobno myśli ona także o płacy minimalnej dla kierowców, która mogłaby objąć całą Europę, a jednocześnie nie byłaby powiązana z uciążliwą biurokracją, jak ma to teraz miejsce w przypadku przepisów niemieckich. Taka ogólnoeuropejska płaca minimalna to pomysł, który opisywałem ostatnio TUTAJ i na rzecz którego lobbują wspólnie Francja i Włochy.

lzv_wielemaker

Sprawa druga to „megaciężarówki”, czyli 25,25-metrowe zestawy, na temat których rozmawiano w tym tygodniu w Parlamencie Europejskim. Sprawa dotyczyła naturalnie wprowadzenia takich pojazdów do ruchu odgórnie przez ogólnoeuropejskie przepisy, w związku z czym już w ciągu kilku lat pojawiłyby się one także na polskich drogach. Niemniej, jak podaje „Truckstar”, coś takiego w najbliższym czasie się nie wydarzy. Parlament Europejski nie chce w najbliższym czasie żadnych zmian w kwestii megaciężarówek poza dopuszczaniem ich do międzynarodowego ruchu między krajami uznającymi je w swoich krajowych przepisach (o tym więcej TUTAJ). Rozwój 25-metrowych wypadków blokują przede wszystkim politycy z frakcji proekologicznych i socjaliści, w tym przede wszystkim Niemcy i Austriacy.

naczepa_kogel_14,9_metra

Co ważne, jeszcze odnośnie Niemców – land Nadrenia Północna-Westfalia, którzy obejmuje Zagłębie Ruhry i który jest szczególnym przeciwnikiem aż 25-metrowych pojazdów, jest bardzo poważnie zainteresowany ciężarówkami z po prostu dłuższymi naczepami. Jak podaje „eurotransport.de”, władze tego landu mają być już jednomyślne w kwestii zalet 14,9-metrowych naczep i chciałyby w najbliższym czasie rozpocząć ich szeroko zakrojone testy. Więcej na temat 14,9-metrowych naczep pisałem TUTAJ.