Aktualizacja:
Według lokalnych mediów, możliwe, że do wypadku doprowadził blokujący się pedał gazu. Mówi o tym także lokalna policja, według której posiadacze Hyundaia Santa Fe tej generacji wielokrotnie zgłaszali tego typu problemy.
W miniony piątek, w amerykańskim stanie Pensylwania, doszło do wypadku, który naprawdę działa na wyobraźnię. Hyundai Santa Fe z prędkością ponad 90 mil na godzinę (144 km/h) wjechał na skrzyżowanie i uderzył w bok typowo amerykańskiej naczepy. Z racji braku osłon przeciwnajazdowych, górna część nadwozia oderwała się od osobówki, pozostając wciśniętym w konstrukcję naczepy. Dół samochodu pojechał zaś dalej, uderzając w jeszcze jedno auto osobowe i zatrzymując się dopiero kilkaset metrów dalej.
O przeżyciu takiego zdarzenia nie było mowy. Trzech mężczyzn z Hyundaia, mających od 65 do 72 lat, zginęło więc na miejscu. Jak podała przy okazji lokalna policja, byli oni winni całemu zdarzeniu, wjeżdżając na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Jeśli natomiast chodzi o kierowców ciężarówki oraz uderzonego auta osobowego, to fizycznie im się nie stało. Zdarzenie wywarło jednak duży wpływ na ich psychikę, przez co trafili oni do szpitala na obserwację i odmówili rozmowy z jakimikolwiek mediami.
A oto zdjęcia pochodzące z Livetrucking.com: