Uber zakończył testy autopilotów dla ciężarówek – urządzenia są podobno gotowe i mają trafić do pracy

Powyżej: dwa Volva VNL z autopilotem firmy Uber

Uber oficjalnie zakończył testy swojego autopilota do samochodów ciężarowych. W swoim obecnym stanie system ma być gotowy do użytku i bezpieczny dla innych użytkowników ruchu. Tak przynajmniej Uber stwierdził po wielu miesiącach prób przeprowadzanych w Kalifornii oraz Arizonie.

Co w związku z tym? Teraz ciężarówki trafią do normalnej pracy, którą zorganizuje im również sam Uber. Będą przy tym wożone najprawdziwsze ładunki, zlecane Uberowi przez różnych klientów. Co jednak ważne, będzie to transport tylko w granicach Arizony, gdyż tylko tam Uber dysponuje zezwolenie na ruch z autopilotami. Dla porównania dodam więc, że Arizona to stan porównywalny wielkością z Polską.

Jak będzie to wyglądało w praktyce? Uber przygotowuje podobny system, jak ten z filmu prezentowanego ostatnio tutaj. Ciężarówki z autopilotami pojadą na dłuższych dystansach, wiodących na przykład z jednego krańca stanu na drugi. Tam ich naczepy przejmą lokalne ciągniki, które zajmą się przejazdem przez teren zabudowany, rozładunek oraz załadunkiem.

W takim układzie, przynajmniej teoretycznie, ciężarówki Ubera mogłyby jeździć całkowicie bez kierowców. Do tego jednak nie dojdzie, gdyż w kabinie nadal będzie wymagana obecność człowieka. Ma on przyjąć kontrolę nad pojazdem w przypadku natrafienia na roboty drogowe lub utrudnienia związane z wypadkiem. Będzie on też odpowiedzialny za opanowanie pojazdu przy ewentualnych problemach z autopilotem.


Co ciekawe, powyższy projekt realizowany jest pomimo ogromnych kontrowersji. Nie chodzi tutaj już tylko o niechęć części społeczeństwa do autopilotów, ale także o pewien wypadek, kompromitujące statystyki oraz łamanie przez Ubera przepisów. Najpierw okazało się, że Uber testuje autopiloty w Kalifornii nielegalnie, twierdzą, że to jedynie „taki lepszy tempomat” (pisałem o tym tutaj). Następnie okazało się, że osoby pilnujące autopilotów nadspodziewanie często muszą przejmować kontrolę nad samochodami (pełne statystyki tutaj). A na koniec wydarzył się wypadek z autopilotem w aucie osobowym, po którym Uber tymczasowo wstrzymał swoje arizońskie testy (więcej na ten temat tutaj).