Tyrol zwalnia z zakazów gazowe ciężarówki – LNG pojedzie nocą z dowolnymi ładunkami

Źródło powyższego zdjęcia: Gdybyś otrzymał do jazdy Scanię na LNG, czego szczególnego mógłbyś się po niej spodziewać?

Austriacki Tyrol pełen jest zakazów ruchu dla samochodów ciężarowych. Jednym z nich tak zwany „zakaz sektoralny”, regulowany przez rozporządzenie IG-L. Zakazuje drogowego tranzytu z wybranymi rodzajami ładunków, takimi jak stal, drewno, odpady, rudy metali, czy wybrane rodzaje samochodów.

Jak jednak podało dzisiaj „ZMPD”, dla przewoźników pojawiła się pewna furtka. To wyjątek od zakazu, którym postanowiono objąć samochody zasilane gazem ziemnym. Kto eksploatuje ciężarówki na CNG lub LNG, ten będzie mógł wozić w tranzycie przez Tyrol dowolne typy ładunków. Wszystko zaś po to, by skłonić przewoźników do wymiany floty na gazową, uważaną przez Tyrolczyków za bardziej ekologiczną.

Co więcej, ciężarówki na CNG lub LNG mają też być zwolnione z zakazów nocnych. Te obowiązują w Tyrolu na autostradach A12 oraz A13, w godzinach od 22 do 5 rano. I trzeba przyznać, że tutaj wyjątek wydaje się szczególnie uzasadniony. Gazowe silniki są bowiem wyraźnie cichsze i nie mając dźwięku typowego dla jednostek wysokoprężnych.

Podkreślą jednak pewną rzecz – zwolnienia z zakazów dotyczą wyłącznie pojazdów jednopaliwowych. Nie obejmą one więc ciężarówek, do których dołożono niefabryczne instalacje na CNG, z małymi zbiornikami. Jak najbardziej obejmą za to Volvo FH LNG, choć spala ono także pewne ilości oleju napędowego. Domieszka „diesla” jest bowiem w Volvie na tyle mała (do 10 proc.), że pojazd ten nadal rejestrowany jest jako jednopaliwowy.

Źródło poniższego zdjęcia: Volvo FH 460 LNG – wrażenia z jazdy załadowanym zestawem, spalanie obu paliw i ogólna charakterystyka