Tymczasem w Finlandii: 770-konne Scanie pod pługi śnieżne oraz piękne FH16 550

Chcąc pokazać coś ładnego, tak na dobry koniec tygodnia, zajrzałem do fińskich informacji o przekazaniach nowych ciężarówek. Wystarczyło przyjrzeć takie doniesienia z ostatnich dwóch dni, by „coś ładnego” momentalnie się znalazło. I to na dwóch bardzo ciekawych przykładach.

Startujemy ze Scanią, która przekazała do firmy Kari Kokkarinen dwie interesujące ciężarówki do zimowego utrzymania dróg. Pojazdy te będą pracowały z pługami fińskiej marki Arctic Machine, a na tylnych partiach ich nadwozi – co typowe dla tego zastosowania – pojawią się urządzenia hakowe. Trzeba też przyznać, że ciężarówki dostarczono w samą porę. Będą one bowiem pracowały w regionie Pohjois-Savo, gdzie już teraz nocne temperatury spadają do 2-3 stopni Celsjusza.

Co natomiast w tym wszystkim najciekawsze, to zastosowane silniki oraz kabiny. Oba omawiane pługi zostaną zaliczone do grona najmocniejszych samochodów ciężarowych świata, będąc wyposażonym w 770-konne jednostki typu V8. Zestawiono to z czteroosiowym podwoziami typu 8×4, a także z dwoma skrajnie różnymi nadwoziami. Pierwszy z pojazdów posiada absolutnie najmniejszą kabinę sypialną, jaką da się otrzymać z 770-konnym silnikiem. Jest to Scania R770 o całkowicie płaskim dachu. Za to drugi pojazd to Scania 770S Highline, z najwyższym nadwoziem dostępnym w gamie.

A teraz przenosimy się do konkurencyjnego Volvo Trucks, które przekazało nowe FH16 dla firmy Andy-Trans. Ten samochód będzie pracował w konwencjonalnych przewozach, mając typową dla tego regionu zabudowę, o sztywnej, ale otwieranej ścianie bocznej. Niekonwencjonalny będzie za to wygląd pojazdu, z pięknym malowaniem utrzymanym w stylu retro. Ciężarówkę uzupełniono też ciekawym orurowaniem marki Hi-Mex, a na wyposażenie trafiła między innymi wzmocniona, 9-tonowa oś przednia. Do tego doszedł również ciekawy silnik, któremu należy się wręcz osobny akapit.

Jest to Volvo FH16 550, a więc najsłabszy wariant 16-litrowego modelu. Jego maksymalna moc to 550 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 2800 Nm. W naszym kraju jednostkę tę spotyka się raczej rzadko i są ku temu bardzo konkretne powody. Bo choć mamy tutaj dużą pojemność i ogólnie prestiżowy charakter, pod względem osiągów FH16 550 jest niemal na poziomie pojazdów 13-litrowych. Dla przykładu, dokładnie tyle samo momentu obrotowego, w niemal tym samym zakresie (od 900 obr./min), oferuje 13-litrowa wersja FH 500 z pakietem I-Save.