Tymczasem na A4: dwa najechania, pożar i wyhamowanie przez osobówkę

Trudno o bardziej wymowne przedstawienie sytuacji na polskiej autostradzie A4 niż opis wydarzeń z tego tygodnia. Na obu kierunkach doszło już do poważnych, ciężarowych najechań, cztery zestawy uległy zniszczeniu, a dwóch kierowców trafiło do szpitala.

Zaczęło się w sposób najbardziej typowy, a więc od najechania w poniedziałkowy poranek (17 lutego) na jezdni prowadzącej w stronę zachodnią. Miało to miejsce na wysokości Środy Śląskiej, czyli na szczególnie niebezpiecznym odcinku, który pozbawiony jest pasa awaryjnego. Na siebie najechały tam dwa zestawy prowadzone przez ciągniki marki Scania, załadowane produktami gumowymi oraz drewnianymi płytami. Zaraz po zderzeniu pojazdy stanęły w ogniu, co w połączeniu ze wspomnianymi ładunkami przeistoczyło się w naprawdę poważny pożar. Obaj kierowcy na szczęście zdołali w porę opuścić wraki, ale jeden z nich musiał pilnie trafić do szpitala w związku z doznaniem złamań i poparzeń.

Fot. KP PSP w Środzie Śląskiej

Dwa dni później, w środowy poranek (19 lutego), do najechania doszło na przeciwnym kierunku, prowadzącym w stronę wschodnią. Tym razem miało to miejsce na wysokości Bolesławca, a więc już na nowszej jezdni wyposażonej w pas awaryjny. Według wstępnych ustaleń, weryfikowanych obecnie przez policję, wszystko zaczęło się od wyhamowania ruchu przez auto osobowe. Nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, że chodziło o próbę zjechania osobówką do bramy awaryjnej, umieszczonej przy autostradzie. W efekcie ciężarówki musiały się bardzo gwałtownie zatrzymywać, a Volvo FH trzeciej generacji najechało lewym przednim narożnikiem na poprzedzający zestaw z chłodnią. Kabina ciągnika uległa przy tym bardzo poważnemu zmiażdżeniu, ale na szczęście chłodnia przeszła już obok lewego fotela. Dzięki temu kierowca przeżył wypadek i został przetransportowany do szpitala.

Informacyjnie dodam, że nadal nie wiadomo kiedy dolnośląska autostrada A4 zostanie rozbudowana, otrzymując po trzy pasy ruchu oraz po pasie awaryjnym w każdym kierunku. Wstępnie miało się to wydarzyć do roku 2030, ale w związku ze zmianami w przebiegu trasy doszło do sporego opóźnienia. Więcej na ten temat: Nowa autostrada A4 jednak ominie Wrocław – zmiana decyzji w sprawie przebudowy

Fot. OSP Osiecznica