Tuningowane Iveco X-Way 570 z Norwegii – ten ciągnik wyróżnia się pod Bergen

Pod względem samochodów ciężarowych, Norwegia pozostaje jednym z najbardziej hermetycznych rynków na świecie. Każdego roku za 80 procent sprzedaży odpowiadają tam tylko dwie marki, Scania oraz Volvo Trucks, pochodzące z sąsiedniej Szwecji. Nic więc dziwnego, że norweskie media z zaciekawieniem rozpisują się na temat Iveco X-Way, które zapowiedziało swoją obecność na zlocie Oslo Motor Show 2024.

Tym włoskim rodzynkiem, poddanym kilku typowo skandynawskim modyfikacjom, okazało się Iveco X-Way 570 z początku 2024 roku, należące do firmy Ørjan Orra Transport. Przewoźnik ten ma swoją bazę w południowo-zachodniej Norwegii, w miejscowości Mjølkeråen nieopodal Bergen, a jego praca to głównie transport specjalistyczny, wykonywany między innymi dla branży budowlanej. Dlatego prezentowanego X-Waya najłatwiej spotkać z naczepą niskopodwoziową, podczas przewozu ciężkiego sprzętu.

Od strony technicznej mamy tutaj 13-litrowy, 570-konny ciągnik w konfiguracji 6×4, a więc z aż dwiema osiami napędowymi. Do tego dochodzi wzmocniona konstrukcja podwozia, między innymi o grubszej ramie, odróżniająca model X-Way od bardziej standardowego S-Waya. Dzięki temu prezentowany pojazd może swobodnie osiągać 60-tonową masę całkowitą zestawu, najwyższą możliwą w Norwegii bez dodatkowego zezwolenia na transport ponadnormatywny.

Skąd natomiast wzięła się sytuacja, w której firma spod Bergen kupuje Iveco? Sam przewoźnik tłumaczy, że przetestował włoski ciągnik w 2021 roku, robiąc to z czystej ciekawości. Wyniki testu okazały się natomiast na tyle dobre, że zapadła decyzja o częściowym odejściu od szwedzkich marek, właśnie na rzecz Iveco. Dlatego dzisiaj spośród 13 ciągników należących do Ørjan Orra Transport, już trzy egzemplarze mają włoski znaczek na masce. Ten prezentowany, o przydomku „Red Warrior” (ang. „Czerwony Wojownik”), jest najnowszym z nich.

Zdjęcia: Ørjan Orra As