Trzyosiowy, 8,4-tonowy Sprinter jeździ pod Żabką – „bus” na miarę spożywczych potrzeb

W nawiązaniu do tekstu:

Sprinter zarejestrowany na 8,4 tony, do kupienia w Polsce – kompletna mikstura busa oraz ciężarówki

Dystrybucyjna flota Żabki po raz kolejny zaskakuje. W poniedziałek pokazywałem Wam rosyjską Gazellę Next, czyli najnowszą generację auta dostawczego z Rosji. Dzisiaj pójdziemy zaś w wagę ciężką, w postaci trzyosiowego Sprintera.

Ten konkretny samochód już Wam kiedyś pokazywałem. Miało to miejsce w marcu ubiegłego roku, gdy 8,4-tonowy Sprinter wystawiony był na sprzedaż. Tekst zakończył się wówczas następującymi słowami: …jestem bardzo ciekawy, czy ktokolwiek się na taką konfigurację w Polsce skusi. Zwłaszcza, że 8,4 tony nierzadko ważą w Polsce samochody zarejestrowane na kategorię B.

I jak się okazuje, ktoś się skusił. Trzyosiowy Sprinter wykonuje dostawy do sieci sklepów Żabka, obsługując gliwickie centrum dystrybucyjne. Czytelnik Łukasz miał okazję sfotografować go pod rampą, a także porozmawiać przy tym z kierowcą. Potwierdził wówczas, że samochód zachował swoje podwyższone DMC, a do jego prowadzenia nadal potrzebne jest prawo jazdy kategorii C. Można więc powiedzieć, że to bardzo rzadki przykład „busa”, który naprawdę spełnia potrzeby tonażowe branży spożywczej.

Zdjęcie jeszcze z ogłoszenia:

Dla osób, które nie czytały tekstu sprzed roku, należy się też małe wyjaśnienie. Z fabryki opisywane auto wyjechało jako wersja 516 CDI, z 5-tonowym DMC, 2,1-litrowym silnikiem o mocy 163 KM, napędem na tylną oś oraz manualną skrzynią biegów. Następnie pojazd trafił na przebudowę, otrzymując dodatkową, trzecią oś wleczoną, również na bliźniaczym ogumieniu. Właśnie dzięki temu DMC można było podwyższyć do 8,4 tony, otrzymując 4,8 tony legalnej ładowności, już przy zabudowie chłodniczej na 14 europalet.

Modyfikacja została wykonana w profesjonalny sposób, gdyż trzyosiowy Sprinter był samochodem demonstracyjnym marki Webasto. Trzecia oś ma być też oryginalną konstrukcją samego Mercedesa. Choć niestety jest też pewna wada – skoro dołożona oś nie ma układu skrętu, a przy tym otrzymała bliźniacze opony, miejskie manewry potrafią być utrudnione.. Za to przewagą nad pełnowymiarowymi „solówkami” jest ograniczona szerokość. Kontener chłodniczy, choć długi na niemal 6 metrów, ma tylko 2,25 metra szerokości. To o 25 centymetrów mniej niż typowe ciężarówki.

Tymczasem pod Mikołowem na klienta czeka już kolejny egzemplarz. Tym razem jest to Sprinter najnowszej generacji, również na trzech osiach i również z DMC do 8,4 tony. Cena to 225 tys. złotych netto, ogłoszenie znajdziecie pod tym linkiem, a sam sprzedawca określa go „jedynym nieprzeciążonym Sprinterem”.