Choć to historia niczym z Calais, wydarzyła się ona w Polsce. Turecki kierowca ciężarówki zadzwonił na policję z informacją, że z jego naczepy dobiegają nietypowe dźwięki. Jak się okazało, oprócz ładunku pojazd przewoził także trzy osoby, a konkretnie trzy kobiety pochodzenia syryjskiego. O tym niepokojącym wydarzeniu opowiada poniższy komunikat Straży Granicznej:
W nocy z 22 na 23 października funkcjonariusze Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 3 obywatelki Syrii, które nielegalnie przebywały na terytorium RP.
Cudzoziemki zostały zatrzymane w nocy, na stacji benzynowej w Warszowicach (powiat pszczyński). Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej z Bielska-Białej otrzymali informacje od Policji, że w naczepie samochodu ciężarowego znajdują się trzy kobiety, prawdopodobnie osoby pochodzenia arabskiego. Policja została powiadomiona przez kierowcę tira, obywatela Turcji, który usłyszał niepokojące odgłosy dochodzące z naczepy samochodu.
Okazało się, że kobiety to obywatelki Syrii w wieku 25, 45 i 70 lat. Cudzoziemki były osłabione i nie posiadały przy sobie żadnych dokumentów. Udzielono im pomocy medycznej, a następnie przewieziono na Placówkę Straży Granicznej w Bielsku-Białej, gdzie zapewniono im posiłek i miejsce do wypoczynku.
W stosunku do obywatelek Syrii i tureckiego kierowcy są prowadzone czynności wyjaśniające.