Jak już przedwczoraj (TUTAJ) pisałem, w angielskiej fabryce w Luton oficjalnie zakończyła się produkcja Opla/Vauxhalla Vivaro, którego w ciągu trzynastu lat wytworzono w łącznie 957 107 egzemplarzach. Tym samym w Luton pełną parą ruszyć ma produkcja drugiej generacji Vivaro, która będzie oczywiście bliźniakiem Renault Trafic III. Żeby jednak powtórzyć sukces poprzednika, nowe Vivaro trzeba najpierw odpowiednio rozreklamować. Dlatego też Vauxhall postanowił wysłać trzy całkowicie fabryczne egzemplarze swojego najnowszego „dostawczaka” w podróż do Azji.
Co ważne, całe przedsięwzięcie ma za zadanie nie tylko udowodnić dopracowanie nowego pojazdu oraz jego uniwersalność, lecz także nadano mu wymiar charytatywny. Włączono je bowiem do akcji „Pomoc dla Bohaterów”, która pomaga żołnierzom w powrocie do normalnego społeczeństwa. I tak na pokładzie Vivaro znalazło się więc trzech byłych żołnierzy, którzy cierpią na zespół stresu pourazowego. Pierwszym z nich jest Ian Wright (47), który był m.in. kierowcą na wojnie w Zatoce Perskiej, oprócz niego mamy 41-letnią Kes Bradley, która przez 17-lat była w wojsku pielęgniarką, zaś trzeci bohater to Stefan Godfree (43), który również służył w Zatoce Perskiej i nabawił się przez to nie tylko traumy, lecz także licznych dolegliwości ciała, w związku z którymi coraz częściej musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Dla każdej z wymienionych osób wyprawa ma być szansą na zapomnienie o doświadczeniach z przeszłości, popracowanie nad pewnością siebie, a także po prostu ponowne nauczenie cieszenia się życiem.
Trzech byłych mundurowych to jednak nie koniec ekipy, gdyż wysłanie ich samych w trasę na Syberię mogłoby skutkować tylko powiększeniem traumy, a nie jej zwalczeniem. Dlatego też wraz z nimi podróżuje profesjonalny medyk i fotograf, dwóch mechaników oraz doświadczony podróżnik pełniący rolę dowódcy całej grupy.
Plan trasy jest następujący: wyruszyć z Wielkiej Brytanii, przejechać przez Irlandię, Francję, Belgię, Niemcy, Austrię, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję, Gruzję, Azerbejdżan, Turkmenistan, Uzbekistan, Kazachstan, Mongolię i wylądować ostatecznie w dalekiej Rosji. W chwili obecnej, w 29. dniu jazdy, konwój nowych Vivaro jest już w na wschodzie Kazachstanu. Czeka go więc jeszcze przejazd przez całą Mongolię, a następnie południowo-wschodnią Rosję, aby zakończyć przyjazd na Syberii, tuż nad Morzem Ochockim.
Więcej na temat nowego Opla Vivaro oraz bliźniaczego Renault Trafic, które wyposażone są wyłącznie w diesle o pojemności 1.6 litra, można przeczytać TUTAJ.