Trwa protest francuskich kierowców cystern, a więc już wkrótce na stacjach może zabraknąć paliwa

brak_paliwa_francja

Co najmniej 14 euro za godzinę chcą zarabiać francuscy kierowcy ciężarówek do przewozu materiałów niebezpiecznych. Do tego ma także dojść dodatkowa, trzynasta pensja, a także ograniczenie dziennego czasu pracy do 10 godzin. Dopóki zaś tego nie dostaną, będą kontynuować strajk, który rozpoczął się w piątek.

Na czym polega protest? Kierowcy ADR-ów postanowili zablokować liczne centra dystrybucji paliw, a nawet jedną rafinerię. W samym tylko regionie Ile-de-France blokady obejmują aż osiem miejsc, natomiast jaki może być efekt końcowy, łatwo się domyślać – jeśli związki zawodowe nie odpuszczą w porę, na francuskich stacjach powszechnie zabranie paliwa. Nie byłby to zresztą scenariusz jakoś specjalnie wyjątkowy, jako że przy okazji podobnych protestów z 2016 roku w Paryżu aż 88 proc. stacji nie miało czego sprzedawać.

Dla porównania jeszcze dodam jak obecnie wyglądają normy dla kierowców wożących materiały niebezpieczne. Zamiast wspomnianych 14 euro płaca minimalna wynosi 9,73 euro, natomiast maksymalny dzienny czas pracy to 12 godzin.