Trochę śniegu i ciężarówki ustawione w 25-kilometrowej kolejce – tak wyglądał dziś dojazd do Paryża

W nawiązaniu do tekstu:

Śniegowe zakazy zatrzymały we Francji tysiące ciężarówek – postoje na autostradach i przed granicami

Od wczorajszego wieczora samochody ciężarowe miały zakaz wstępu do francuskiego departamentu Ile-de-France. W praktyce oznaczało to, że żaden pojazd o DMC powyżej 7,5 tony nie mógł zbliżyć się do Paryża. Wszystko w związku z opadami śniegu, które – zdaniem Francuzów – czynią ciężarówki szczególnie niebezpiecznymi.

Czytelnik Tomasz zdołał wjechać do Ile-de-France jeszcze przed rozpoczęciem zakazu. Dzisiaj natomiast, około południa, opuszczał on francuską stolicę, korzystając z faktu, że ruch wyjazdowy nie był blokowany. Był przy tym świadkiem ogromnego korka, który ustawił się na autostradzie A1.

Gdy Tomasz opuszczał Paryż, w przeciwnym kierunku stała kolejka złożona z kilkuset, a może nawet i kilku tysięcy samochodów ciężarowych. Rozpoczynała się ona na ostatnich bramkach przed Paryżem i ciągnęła przez około 25 kilometrów. Kierowcy stali przy tym na dwóch zamkniętych pasach ruchu, nie mając do dyspozycji nawet podstawowego zaplecza.

Zdjęcia z kolejki:

W momencie wykonania zdjęć, zatory były już częściowo rozładowywane. Kierowcom powoli zezwalano na ruszanie, choć i tak musieli się oni liczyć z utrudnieniami. Po autostradzie krążyły bowiem pługi, tworzące czteropojazdowe grupy i zajmujące wszystkie pasy ruchu.

A już tak abstrahując od opisu całej sytuacji – patrzę na te zdjęcia i po prostu nie mogę uwierzyć. Sądząc po reakcji Francuzów, można by się spodziewać prawdziwego, zimowego kataklizmu. Tymczasem niczego na zdjęciach nie widać…

Zdjęcia z przejazdu pługów: