Trasa z Bułgarii do Anglii przez Irlandię, z 39 nielegalnymi imigrantami w naczepie?!

Uwaga, aktualizacje:

Martwe osoby w naczepie to prawdopodobnie Chińczycy, kierowca pozostaje zatrzymany

39 ciał znalezionych w naczepie: wiadomo skąd był pojazd i jak dotarł do Anglii

Na terenie strefy przemysłowej w niewielkim, angielskim mieście Grays dokonano dzisiaj szokującego odkrycia. W chłodniczej naczepie ciężarówki okazało się znajdować 39 martwych osób. Trwa jeszcze ustalanie ich tożsamości, lecz raczej nie ma wątpliwości, że to duża grupa nielegalnych imigrantów.

Można się tylko domyślać, że ofiary zmarły przez niedobór tlenu. Byłoby to typowe dla przemytu w chłodniczych zabudowach. Biorąc też pod uwagę dużą liczbę imigrantów, można spodziewać się przemytu w pełni świadomego, zorganizowanego przez wyspecjalizowaną w tym grupę przestępczą. Z tego też powodu 25-letni kierowca został już zatrzymany, a prokuratura chce mu postawić zarzut popełnienia morderstwa.

Chłodnia z imigrantami była ciągnięta przez bardzo charakterystyczny ciągnik. Mowa tutaj o Scanii serii R poprzedniej generacji, z wleczoną trzecią osią, kierownicą po lewej stronie oraz atrakcyjnym tuningiem. Sądząc po naklejce na przedniej szybie, samochód pochodził z Irlandii. Mieszkańcem Irlandii Północnej okazał się też kierowca, a ponadto potwierdzono, że samochód odbył w sobotę rejs promem z Dublina w Irlandii do Hollyhead w Walii.

Krótka przerwa na zdjęcia:

Co jednak ciekawe, Irlandia wcale nie miała być krajem początkowym tego transportu. Zamiast tego Brytyjczycy podają, że przewóz rozpoczął się jeszcze w Bułgarii, skądinąd znanej z przemytu nielegalnych imigrantów. To by więc oznaczało, że ciężarówka musiała przejechać przez sporą część Europy, dotrzeć na północ Francji, przeprawić się do Irlandii, z Irlandii przepłynąć do Walii i stamtąd udać się do Grays w hrabstwie Essex, na południowym wschodzie Anglii.

Przyznacie, że brzmi to nietypowo. Jest już jednak pewna teoria, mówiąca o próbie uniknięcia kontroli. Organizatorzy przemytu nie chcieli przejeżdżać przez Calais, Dover, czy też Dunkierkę, obawiając się tamtejszych funkcjonariuszy. Dlatego też wysłali ciężarówkę przez Irlandię, licząc na znacznie mniejsze prawdopodobieństwo wykrycia imigrantów. Możliwe też, że naczepa została po drodze przepięta i irlandzki przewoźnik odpowiadał tylko za końcową część transportu.

Z drugiej strony, nie ma potwierdzenia ze strony bułgarskiego rządu, że transport faktycznie pochodził z tego kraju. Rodzi się również pytanie, dlaczego nie zadbano o to, by nielegalni imigranci przeżyli cały przejazd? Mówiąc krótko, sporo tutaj niewiadomych i zapewne musimy poczekać na dodatkowe, dokładniejsze informacje.

I jeszcze jedno zdjęcie: