Trasa S5 będzie gotowa najszybciej w 2021 roku – po licznych opóźnieniach wykonawcy zeszli z budów

Jeszcze przed końcem bieżącego roku mieliśmy korzystać z nowych odcinków drogi ekspresowej S5. Trasa miała być gotowa na całej długości między Grudziądzem a Wrocławiem, łącząc autostrady A1 oraz A4.

Tak jednak się nie stanie. Wszystko przez dwóch włoskich wykonawców, którzy nie dotrzymali wszelkich możliwych terminów. Pierwsza z firm, budująca odcinek na południe od Poznania, sama postanowiła odstąpić od kontraktu. Z drugą zaś, pracującą w województwie kujawsko-pomorskim, GDDKiA postanowiło zerwać umowę.

Mówiąc bardziej dokładnie, opisywane problemy dotyczą odcinków między Poznaniem a Wronczynem, między Nowymi Marzami a Dworzyskiem, między Dworzyskiem a Aleksandrowem oraz między Białymi Błotami a Szubinem. Na wszystkich tych budowach odnotowywano opóźnienia, a teraz po prostu nie ma kto ich budować.

Co to oznacza dla kierowców? Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, konieczne będzie rozpisanie nowych przetargów. Nawet jeśli wykona się to w przyspieszonym tempie, terminy oddania drogi znacznie się przesuną. W przypadku odcinków w województwie kujawsko-pomorskim, mowa co najmniej o 2021 roku.