Wczorajsza kontrola na autostradzie A6, przy polsko-niemieckiego granicy w Kołbaskowie, ujawniła szokujące przestępstwo w zakresie uprawnień do kierowania. Kierowca nie tylko okazał inspektorom podrobione dokumenty, ale też okazał się posługiwać skradzioną tożsamością, należącą do zmarłej osoby.
Funkcjonariusze WITD Szczecin zatrzymali gazowe Iveco S-Way, w konfiguracji oraz barwach charakterystycznych dla giganta handlu internetowego. Pojazd przyjechał do Polski na rejestracjach z Niemiec, wykonując pracę u niemieckiego przewoźnika, a za jego kierowcą zasiadał mężczyzna, którego pochodzenie mogło się początkowo wydawać jedną wielką zagadką.
Kierowca okazał do kontroli polskie prawo jazdy, które natychmiast mogło wydawać się podejrzane. Jak wskazywała bowiem tylna strona, mężczyzna rzekomo uzyskał kategorie AM, A, A2, A, B1, C1, C, C1E i CE dokładnie tego samego dnia, w lipcu ubiegłego roku. Gdy natomiast inspektorzy sprawdzili dane tożsamości z dokumentu, wskazały one na osobę zmarłą 15 lat temu.
Kolejnym okazanym dokumentem była Karta Kwalifikacji Kierowcy. W połączeniu z polskim prawem jazdy to już samo w sobie mogło zaskakiwać, wszak Karty Kwalifikacji Kierowcy wydawane są osobom posługującym się zagranicznymi uprawnieniami. Nic więc dziwnego, że blankiet mocno odbiegał od oficjalnego wzoru, a dane umieszczone na dokumencie okazały się po prostu fałszywe.
Prawdziwą tożsamość kierowcy, wskazującą na pochodzenie z Kazachstanu, udało się ustalić dopiero po okazaniu przez niego paszportu. W międzyczasie na miejsce wezwano policję, a także zasięgnięto konsultacji u biegłego z zakresu autentyczności dokumentów. Ten ostatni potwierdził, że oba okazane do kontroli dokumenty były podrobione. Dla kierowcy oznaczało to nie tylko koniec trasy, ale też odjechanie z miejsca kontroli na tylnej kanapie radiowozu, w celu przejścia oficjalnych przesłuchań i usłyszenia dwóch zarzutów: posługiwania się sfałszowanym dokumentem, a także kierowania pojazdem bez odpowiednich uprawnień. W pierwszej z tych spraw grozi mu grzywna lub pozbawienie wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat, w drugiej trzeba liczyć się z karą w wysokości od 1500 do 30000 złotych.
Po zakończeniu kontroli zestaw został usunięty na parking strzeżony. Jeśli natomiast chodzi o przewoźnika, to ma on otrzymać karę administracyjną, przede wszystkim w związku z przekroczeniami czasu pracy, dodatkowo stwierdzonymi podczas kontroli.
Oryginalna treść komunikatu WITD Szczecin:
W dniu 14 listopada 2004 r., podczas kontroli przeprowadzonej na autostradzie A6, przy przejściu granicznym w Kołbaskowie, ujawniono sfałszowane prawo jazdy i kartę kwalifikacji kierowcy.
Zatrzymany do kontroli zespół pojazdów należący do niemieckiego przewoźnika, był prowadzony przez kierowcę urodzonego w Kazachstanie. W trakcie weryfikacji przedstawionych przez kierowcę dokumentów stwierdzono, że polskie prawo jazdy zostało „wydane” dla osoby, która zmarła 15 lat temu. Ponadto umieszczono w nim informacje, że uprawnienia dla kategorii pojazdów AM, A, A2, A, B1, C1, C, C1E i CE kierowca uzyskał w lipcu zeszłego roku, w tym samym dniu.
Karta kwalifikacji kierowcy „wydana” przez organ warszawski, została wystawiona na innym wzorze niż obowiązujący w Polsce, oczywiście na podstawie fałszywych danych. Tożsamość kontrolowanego ustalono finalnie w oparciu o okazany paszport.
Dalsze nieprawidłowości wykazała kontrola czasu pracy kierowcy, który w kontrolowanym okresie kilkukrotnie skrócił wymagany okres odpoczynku dziennego, przekroczył dzienny czas prowadzenia pojazdu oraz nie dokonał wymaganych wpisów na karcie kierowcy. W efekcie przeprowadzonej kontroli, w odniesieniu do naruszeń określonych w ustawie o transporcie drogowym, kierowcę ukarano mandatami karnymi, za naruszenia przepisów określonych w rozporządzeniach (WE) 561/2006 i 165/2014.
W stosunku do przedsiębiorstwa i osoby zarządzającej transportem stwierdzono natomiast naruszenia, wymagające wszczęcia i przeprowadzenia postępowania administracyjnego. Z uwagi na stwierdzony brak uprawnień kontrolowanego kierowcy, pojazdy usunięto na parking strzeżony wyznaczony przez starostę.
Kierowca finalnie został zatrzymany do wyjaśnienia, przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy Policji. Biegły specjalista do potwierdzenia autentyczności dokumentów potwierdził, że okazane prawo jazdy i karta kierowcy zostały sfałszowane. W związku z powyższym dalsze czynności w stosunku do zatrzymanego kierowcy, któremu grozi odpowiedzialność karna zarówno za posługiwanie się sfałszowanym dokumentem, jak i kierowanie pojazdem bez uprawnień, prowadzi Policja.