Transportowy kryzys a rynek części: ZF pokazał swoje nienajlepsze wyniki

Kryzys w branży transportowej stale objawia się na kolejne sposoby. Najnowszego przykładu dostarczyła firma ZF Friedrichshafen, czyli słynny niemiecki producent części zamiennych i podzespołów na pierwszy montaż, w tym zwłaszcza ciężarowych skrzyni biegów.

Szczególnie dobrze poradziła sobie spółka ZF Aftermarket, specjalizująca się w produkcji części zamiennych dla ciężarówek używanych. Wartość jej sprzedaży była w roku 2024 o aż 12 procent wyższa niż w roku 2023. To również odnosi się do trudnej sytuacji na rynku przewozowym, wszak przewoźnicy nie mogą sobie dzisiaj pozwolić na inwestycje w nowy sprzęt, okres eksploatacji pojazdów używanych wyraźnie się wydłuża, a to zwiększa potrzeby serwisowe.

Nawet tak dobra sytuacja na rynku części zamiennych nie zdołała nadrobić spadku, który odnotowano w popycie na podzespoły do pojazdów nowych. W efekcie sprzedaż całej grupy ZF Friedrichshafen była w 2024 roku o 3 procent niższa niż w roku 2023 (to spadek w ujęciu organicznym, skorygowany o zmiany w strukturze grupy).  Znacząco spadł też zysk firmy (w ujęciu EBIT), z 2,4 miliarda euro w roku 2023 do 1,5 miliarda euro w roku 2024, a także marża przedsiębiorstwa, z 5,1 procenta do roku 2023 do 3,6 procenta w roku 2024.

Czego ZF spodziewa się po roku 2025? Niestety, niczego dobrego. Firma przewiduje, że sytuacja ekonomiczna w strefie euro, w tym przede wszystkim w Niemczech, będzie stała pod znakiem stagnacji. W połączeniu z dalszymi problemami na elektryfikację transportu, problemami z realizacją tych wymogów, a także niepewną sytuacją międzynarodową, pozwala się to spodziewać podobnych wyników jak w roku 2024, a może nawet nieco słabszych.