Niniejszym tekstem rozpoczynamy nową stałą serię. Jej autor Jacek Franek przygotuje krótkie, comiesięczne teksty z okrągłymi jubileuszami dotyczącymi branży transportowej. Będzie to więc doskonała okazja, by uświadomić sobie jak ciężarówki oraz ich wyposażenie rozwijały się na przestrzeni lat.
120 lat temu: powstała Fulda
Firma została założona 3 sierpnia 1900 roku pod nazwą Gummiwerke Fulda. Pierwsze opony tej marki przeznaczone były do wózków dziecięcych i powozów. Opony samochodowe, motocyklowe i rowerowe zostały wprowadzone do oferty w 1906 roku i stały się głównym celem firmy. Fulda obchodzi w tym roku też 105. rocznicę istnienia jako producenta opon do pojazdów użytkowych. W latach 1907–09 Fulda produkowała opony z pełnej gumy do samochodów ciężarowych i autobusów w dziesięciu różnych rozmiarach. Rok 1915 był pierwszym, w którym wyprodukowano nowoczesne opony do samochodów ciężarowych. Wielki jubileusz był też w 1954 roku; z linii montażowej zjechała 50-tysięczna ciężarówka Mercedesa na oponach Fulda.
80 lat temu: początek Freightlinera
Jeśli ciężarówka marzeń nie istnieje, to trzeba ją stworzyć. Tak zrobił młody Amerykanin Leland James, właściciel firmy transportowej Consolidated Freight Lines. W 1939 roku miał grupę inżynierów gotowych do pracy nad prototypami. Dziesięć modeli pilotażowych zostało zaprezentowanych w sierpniu 1940 roku. Szybko znaleziono nazwę nowej ciężarówki. Symbol Freight-Liner (od nazwy firmy transportowej) po raz pierwszy pojawił się na aluminiowej kracie chłodnicy w grudniu 1940 roku, ale już od lata 1941 roku zmieniono pisownię marki na taką bez kreski. Za oficjalny start Freightlinera jako producenta ciężarówek uznawany jest rok 1942. Jednak w czasie II wojny światowej władze szybko skonfiskowały zapasy aluminium z fabryki w stanie Utah i z powodu braku materiałów i pracowników Freightliner musiał w 1944 roku wstrzymać produkcję. Ponownie ruszyła ona w 1947 r.
4 lata temu: Volvo ,,The Iron Knight”
W sierpniu 2016 r. na zamkniętym torze testowym w północnej Szwecji, ciężarówka Volvo o nazwie „The Iron Knight” pobiła dwa światowe rekordy prędkości. Ta ciężarówka o masie 4,5 tony wyposażona była w zmodernizowany silnik Volvo D13 dla aut serii FH. Jednostka wyjątkowego Volvo miała pojemność 13 litrów, wspomagana była 4 turbosprężarkami i dysponowała mocą 2400 KM i momentem obrotowym 6000 Nm. W teorii mogła się rozpędzić do 300 km/h, ale w praktyce trudno było znaleźć tak długi i bezpieczny odcinek prostej. „The Iron Knight” uzyskał średnią prędkość 169,09 km/h w czasie 21,29 sekundy na dystansie 1000 metrów ze startu zatrzymanego. Pojazd pobił również rekord na dystansie 500 metrów, rozpędzając się do 131,29 km/h. w 13,71 sekund też ze startu zatrzymanego. Podczas rekordowego przejazdu „The Iron Knight” osiągnął prędkość maksymalną 276 km/h.
