Tragiczne zderzenie wyprzedzającego motocykla i skręcającej w lewo ciężarówki

Źródło zdjęć: Feuerwehr Kamenz-Stadt

Widok rozbitego oraz spalonego Mercedesa Actrosa, stojącego na środku skrzyżowania, mógłby wskazywać na zderzenie z innym ciężkim pojazdem. Jak się jednak okazuje, ta dramatyczna sytuacja wynikała ze zderzenia z motocyklem, do którego doszło w następstwie niebezpiecznego wyprzedzania.

Wszystko wydarzyło się we wtorkowe popołudnie, na trasie S94 w Niemczech, pod miejscowością Kamenz. Według wstępnych ustaleń policji, motocykl marki Yamaha wykonywał tam manewr wyprzedzania, robiąc to w podwójnie niebezpiecznym miejscu: na łuku w prawo i tuż przed skrzyżowaniem. W efekcie nie zauważył nadjeżdżającego z naprzeciwka Mercedesa Actrosa z bramową zabudową, który na wspomnianym skrzyżowaniu zamierzał skręcić w lewo.

Gdy ciężarówka znajdowała się już na przeciwległym pasie ruchu, kończąc swój manewr skrętu, pędzący motocykl uderzył ją w prawą stronę nadwozia. Towarzysząca temu siła była tak ogromna, że 46-letni kierowca Yamahy poniósł śmierć na miejscu, a Mercedes natychmiast stanął w płomieniach. Do przyjazdu strażaków ogień obejmował już całą długość ciężarówki, ale 63-letniemu kierowcy na szczęście udało się opuścić wrak i uniknąć poważnych obrażeń.

Akcja ratunkowa trwała przez około 5 godzin, wymagała użycia ciężkiego żurawia samobieżnego oraz zabezpieczenia okolicznej zieleni, by zapobiec rozprzestrzenieniu się pożaru. Czy natomiast kierowca ciężarówki może obawiać się problemów prawnych, w związku z faktem, że to on skręcał na skrzyżowaniu w lewo? Policyjny komunikat o niczym takim nie wspomniał, choć podkreślono, że w sprawie nadal prowadzone jest dochodzenie.

Dojazd do skrzyżowania widziany od strony motocykla:

Dojazd do skrzyżowania widziany od strony ciężarówki: