Film z Kazachstanu, który opublikuję poniżej, krąży po internecie od dobrych kilku dni, więc dla wielu z Was nie będzie on żadną nowością. Postanowiłem go dzisiaj jednak opublikować z uwagi na otoczkę, która wytworzyła się wokół tego nagrania – prezentuje się je przede wszystkim z komentarzami typu „tak się kończy ignorowanie czerwonego światła!”. Fakty są natomiast takie, że kierowca ciężarówki wcale nie zamierzał ignorować sygnalizacji, lecz po prostu droga była tak oblodzona, że nie mógł wyhamować. Ciężarówka miała hamować do ostatniej chwili, co jednak nie zdołało zapobiec tragedii, w której kierowca poniósł śmierć. Trzeba swoją drogą przyznać, że był to naprawdę paskudny zbieg okoliczności – wszystko musiało rozegrać się w momencie, kiedy przez jeden przejazd przejeżdżały aż dwa pociągi jednocześnie…