Towarowy Uber Freight znacznie zwiększył obroty – pandemia nie spowolniła aplikacji

Towarowej aplikacji Uber Freight daleko do popularności pasażerskiego odpowiednika. Program zdobywa jednak użytkowników i nie przeszkodziła w tym nawet pandemia koronawirusa.

Drugi kwartał 2020 roku, tak trudny dla branży transportu drogowego, przyniósł firmie wyraźny wzrost obrotów. Wyniki Uber Freight były wówczas o 27 proc. wyższe niż w drugim kwartale roku ubiegłego. Udało się też odnotować wzrost względem pierwszego kwartału roku bieżącego. Obrót z kwietnia, maja oraz czerwca był o 6 proc. wyższy niż obrót ze stycznia, lutego oraz marca.

Szefowie Uber Freight są z tych wyników bardzo zadowoleni. Jak twierdzą, aplikacja zaczyna chwytać i wkrótce inwestycja w branżę przewozu towarów może zaprocentować. Niemniej na razie pozostaje tylko i wyłącznie inwestycją. W ostatecznych rozliczeniach Uber Freight nadal bowiem przynosi straty, liczone w dziesiątkach milionów dolarów.

W całym drugim kwartale aplikacje wygenerowała stratę Ebitda na poziomie 49 milionów dolarów. Dla porównania, w drugim kwartale 2019 roku była to strata tylko nieznacznie większa, wynosząc 52 miliony dolarów.

Na koniec też dodam, że Uber Freight rozpoczął swoją działalność w Stanach Zjednoczonych, a obecnie dostępny jest między innymi w Polsce, Niemczech i Niderlandach. Głównym zamysłem aplikacji jest łączenie przewoźników z bezpośrednimi zleceniodawcami ładunków, całkowicie pomijając przy tym spedycje. Poprzez Uber Freight ma też odbywać się proces płatności za przewóz.