TIR na trasach do Chin: 88% więcej ładunków, 400% więcej chińskich przewoźników

Po kilku latach przygotowań oraz coraz szybszego rozwoju, międzykontynentalny transport drogowy z Chin doczekał się prawdziwego przełomu. Wyraźnie widać to w ubiegłorocznych statystykach, które opublikowała organizacja IRU, odpowiedzialna za wydawanie karnetów TIR.

Rok 2024 przyniósł aż 88-procentowy wzrost ilości towarów, które przejechały przez chińską granicę przy użyciu samochodów ciężarowych, właśnie z wykorzystaniem karnetów TIR. Były to zarówno towary eksportowane z Chin, jak i te wiezione w przeciwnym kierunku, najczęściej należące do trzech konkretnych grup. Mowa tutaj o przesyłkach z handlu internetowego, żywności wymagającej chłodzenia, a także masowych ładunkach surowcowych.

Z uwagi na olbrzymie odległości, a także utrzymujące się sankcje w tranzycie przez Rosję, cały ten transport obsłużono ciężarówkami zarejestrowanymi w zaledwie ośmiu krajach. Co natomiast najciekawsze, po raz pierwszy w tym gronie uwidoczniły się pojazdy na tablicach z Chin. Sprzęt ten zaczął kursować aż na Białoruś, tuż pod polską granicę, a statystyki IRU symbolicznie to potwierdziły. Można w nich bowiem przeczytać, że ilość chińskich przewoźników dysponujących karnetami TIR wzrosła w 2024 roku o aż 400 procent.

Organizacja przywiduje, że kolejne lata przyniosą dalszy rozwój tego zjawiska. Będzie to tym bardziej możliwe, że w trakcie 2024 roku w Chinach otwarto aż pięć wielkich centrów logistycznych, które zostały stworzone z myślą obsłudze ciężarówek jeżdżących pod TIR-em i uzyskały dzięki temu oficjalną akredytację IRU. Dwa z tych obiektów znajdują się na terenach graniczących z Kazachstanem i Kirgistanem, a więc na trasie do Europy, pozostałe trzy ulokowano we wschodniej części Chin, w okolicach największych aglomeracji.

Zdjęcie pochodzi z ubiegłorocznego artykułu, dostępnego pod następującym linkiem: Zestaw chińskiego przewoźnika tuż przy polskiej granicy – Dongfeng w Brześciu