Na zdjęciach widzicie hiszpańskie oznaczenia z AP-7.
Dwa kraje przygotowują się właśnie do testów zautomatyzowanych samochodów. Wśród nich, poza Hiszpanią, jest jakże piękny kraj nad Wisłą. Mowa oczywiście o Polsce i o projekcie przygotowywanym na autostradzie A4.
Zanim jednak przejdziemy do Polski, przyjrzyjmy się zapowiedzi z Hiszpanii. Tam, na autostradzie AP-7 w kierunku Barcelony, Czytelnik Radosław sfotografował zupełnie nowy rodzaj oznakowania. To znaki poziomowe oraz pionowe, zapowiadające obecność samochodów poruszających się na autopilotach.
Oznaczenia te pojawiły się 33,5-kilometrowym odcinki między miejscowościami Fornells oraz Vilademuls. Autostrada liczy tam aż cztery pasy ruchu i właśnie dlatego wybrano ją do zautomatyzowanych testów. Oznaczenia obejmują najwolniejsze pasy, więc zainteresują przede wszystkim kierowców ciężarówek.
Kiedy konkretnie Hiszpanie uruchomią swoje testy? Tego jak na razie nie wiadomo. Początkowo ich inaugurację zapowiadano dopiero na lato 2020 roku. Sądząc jednak po tak szybkim umieszczeniu ostrzeżeń, cały projekt może zostać przyspieszony. By możne pierwsze hiszpańskie auta z autopilotami ruszą już w najbliższych dniach.
Tymczasem przechodzimy do Polski, gdzie potwierdziły się zapowiedzi sprzed kilku miesięcy. Jeszcze w tym miesiącu, na małopolskim odcinku autostrady A4, będzie jeździł samochód z autopilotem. Spotkamy go na odcinku między Krakowem a Tarnowem, a rozpoznamy po zupełnie nowych, zielonych rejestracjach. Przed oraz za samochodem ma też jechać oznakowana obstawa.
Dokładna data przejazdu nie jest jeszcze znana. Wstępnie mówi się tylko, że przypadnie to na drugą połowę miesiąca, gdy dopięte zostaną wszystkie formalności w zakresie rejestracji. Organizatorami pierwszych testów mają natomiast być GDDKiA oraz firma Aptiv, zajmująca się rozwijaniem nowoczesnych technologii dla motoryzacji.
