W końcu coś poszło do przodu w sprawie produkcji ciężarówek marki Tesla. Po trzech latach od oficjalnej prezentacji w końcu wiadomo gdzie samochód będzie wytwarzany. A przy okazji też podano, że premiera będzie miała kolejne opóźnienie.
To już nie koniec 2020 roku, ani nawet nie początek roku 2021. Tesla Semi trafi do produkcji seryjnej dopiero za kilkanaście miesięcy, pod koniec przyszłego roku. Opóźnienia tego nie da się wyeliminować, gdyż Tesla musi postawić nową fabrykę. Właśnie oficjalnie to zapowiedziano, przy okazji konferencji prasowej marki.
Dotychczasowe zakłady Tesli nie są w stanie udźwignąć produkcji kolejnych modeli. Dlatego zarówno ciągnik siodłowy o nazwie Semi, jak i pickup o nazwie Cybertruck, muszą poczekać z produkcją seryjną na otwarcie zupełnie nowego obiektu.
A na koniec przypomnę, że wielu przewoźników – w tym także firmy transportowe z Europy – złożyło zamówienie na Teslę Semi już pod koniec 2017 roku. W praktyce to więc oznacza, że powszechne odbiory rozpoczną się po czterech latach od zebrania pierwszych przedpłat, wynoszących po 17 tys. euro za jeden ciągnik.
