Ten przewoźnik ma już Scanie na wodór oraz prąd – kolejne dwa egzemplarze dla ASKO

Doniesienia o elektrycznych ciężarówkach wydają się nie kończyć. Dzisiaj czas na kolejną taką historię, tym razem dotyczącą firmy Scania. Będzie ona omawiała przekazanie dwóch egzemplarzy elektrycznego modelu G350.

W ramach pilotażowego projektu, elektryczne ciężarówki trafiły do norweskiej firmy Asko. Będą one pracowały w ciężkiej dystrybucji na terenie otaczającym Oslo. Ich napęd w stu procentach ma bazować na akumulatorach, a zasięg na jednym ładowaniu wyniesie do 120 kilometrów.

Elektryczne Scanie wyposażono w silniki o mocy maksymalnej 395 KM oraz mocy stałej 333 KM. Przekładnia ma tutaj zaledwie dwa biegi, do tego dochodzi 2200 Nm momentu obrotowego oraz elektryczna przystawka mocy. Ta ostatnia pozwala napędzać agregat chłodniczy umieszczony w zabudowie.

Co charakterystyczne dla ciężarówek na prąd, omawiane Scanie otrzymały 27-tonowe DMC. Dodatkowa tona została im przyznana, by zrekompensować wysoką masę akumulatorów. Jeśli zaś chodzi o kabiny, to – o dziwo – są to sypialne warianty z dodatkową przestrzenią nad głową.

Przy okazji przypomnę, że ta sama firma dopiero co odebrała cztery Scanie G350 z napędem na wodór. Wykorzystują one dokładnie te same silniki elektryczne, lecz dzięki zastosowaniu ogniw wodorowych – generujących prąd w czasie jazdy – maksymalny zasięg wzrósł do nawet 500 kilometrów.

Więcej na temat wodorowych Scanii G350 pisałem tutaj oraz tutaj.